Powered By Blogger

piątek, 18 września 2020

"Złota klatka" - Camilla Lackberg

Tytuł: „Złota klatka”
Autor: Camilla Lackberg
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 400
Ocena: 6/10


Opis
Inteligentna i piękna Faye ma wszystko – wspaniałego męża, ukochaną córeczkę i luksusowy apartament w najlepszej dzielnicy Sztokholmu. Jednak pozory mogą mylić... Jej idealne życie to w rzeczywistości desperackie próby zadowolenia Jacka. Dręczona przez mroczne wspomnienia z Fjällbacki, Faye coraz częściej czuje się jak zamknięta w złotej klatce. Nie może pozbyć się wrażenia, że poświęciła swoje ambicje na rzecz mężczyzny, który coraz bardziej się od niej oddala.

Prawda, którą odkryje o swoim małżeństwie, zrujnuje jej dotychczasowe życie, ale skłoni ją również do przejęcia inicjatywy i zadbania o siebie. Czy uda jej się odzyskać godność? 
 

Moja opinia

„Złota klatka”
została nazwana thrillerem psychologicznym, ale moim zdaniem to raczej powieść obyczajowa z elementami thrillera. Napięcie i niepokój towarzyszą czytelnikowi tylko przez ostatnie kilkanaście stron, gdy docieramy do wyjaśnienia tajemniczej przeszłości Faye. Notabene jej mroczna przeszłość, wcale nie jest taka straszna. O wiele bardziej przerażające są czyny jakich się dopuściła, by utrzymać swoje przeżycia w tajemnicy. Ponadto w opisie książki znajdującym się na okładce jest ogromny spoiler, na który czekałam, a który pojawia się dopiero na sam koniec. Zakończenia też idzie się domyślić, więc nie jest to najlepsza powieść jaką czytałam.


Jednak podobał mi się styl jakim książka jest napisana. Choć
powieść ma trochę stron, to czyta się ją błyskawicznie. Również temat poruszony przez autorkę jest przemyślany i dobrze przedstawiony. Poznajemy życie kobiet, które są traktowane przedmiotowo, jako dodatek do odnoszących sukcesy mężczyzn. Choć wydaje się, że mają wszystko (majątek, dużo wolnego czasu), to tak naprawdę są więźniami w złotych klatkach stworzonych przez ukochanych mężów. Ich zadaniem jest dbać o dom, dzieci i utrzymywać pozory, że żyją w idealnym małżeństwie. Prawda, okazuje się zupełnie inna. Camilla Lackberg zwraca również uwagę na stereotypy w jakich wychowuje się dziewczynki. Wmawia się im, że mają być grzeczne, posłuszne i spokojne, podczas gdy niesubordynacja jest karana. W przypadku chłopców model wychowania wygląda inaczej, im pozwala się na więcej swobody w zachowaniu. Obserwujemy również nierówności między płciami w podziale obowiązków domowych i zawodowych. 
 

Bohaterowie zostali dobrze wykreowani. Początkowo Faye budziła moją złość ciągłymi próbami podporządkowania się Jackowi. Rozumiem jednak jej motywację. Chciała utrzymać rodzinę dla dobra ich córki, ale również dlatego, że kochała swojego męża. Jednak jej reakcja na zdradę Jacka, nie tylko według niego, była żałosna. Na szczęście Faye przeszła szybką przemianę i zaczęła walczyć o siebie i swoją godność, a także o dobre imię innych pokrzywdzonych kobiet. Choć raczej pod tą piękną i wzniosłą ideą, kryła swoje plany zemsty.

„Złota klatka” nie ma za dużo z thrillera, ale powieść jest ciekawa i szybko się ją czyta. Porusza istotny temat, jakim jest dyskryminacja kobiet i ich przedmiotowe traktowanie przez mężczyzn. Pokazuje też, ile kobiety są w stanie poświęcić, by utrzymać rodzinę i ochronić swoje dzieci oraz jakie potrafią być zawzięte i uparte w dążeniu do celu. Przedstawiona historia pokazuje, że kobiety to wcale nie jest słaba płeć. Wręcz przeciwnie, silna i zdeterminowana do osiągnięcia swojego celu.

 Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję
Wydawnictwu Czarna Owca!


9 komentarzy:

  1. Pani Lackberg kojarzy mi się właśnie z obyczajówkami zabarwionymi thrillerem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że by mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również będą czytała tę książkę i jestem ciekawa wrażeń po lekturze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ciągnie mnie do tej książki. Może dałabym jej szansę, gdybym miałam więcej czasu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że w rzeczywistości nie ma za dużo z thrillera ta książka. Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale chciałabym poznać, bo tyle już o niej słyszałam pochlebnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja ciągle mam tylko tę autorkę w planie, kiedyś nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tytuł już jakiś czas temu zanotowany. Kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi naprawdę świetnie, mimo że to niecałkowity thriller (chociaż jeśli decyduję się sięgnąć po takowy, to wolałabym, aby nim faktycznie był). Myślę, że kiedyś sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)