Powered By Blogger

środa, 9 września 2020

"Witajcie w Rezerwacie. Indianin w podróży przez ziemie amerykańskich plemion” - David Treuer

Tytuł: „Witajcie w Rezerwacie. Indianin w podróży przez ziemie amerykańskich plemion”
Autor: David Treuer W
ydawnictwo: Czarne
Ilość stron: 344
Ocena: 5/10

Opis
Historia Indian pełna jest dramatycznych wydarzeń i bohaterów o poetyckich imionach. Jednak wielcy wodzowie pykający fajkę pokoju należą już do przeszłości (a może raczej do naszych fantazji o przeszłości). Życie ich potomków we współczesnych rezerwatach jest znacznie mniej romantyczne, choć nadal budzi wiele emocji. David Treuer, członek plemienia Odżibuejów i ceniony powieściopisarz, dorastał w rezerwacie Leech Lake, ale wykształcenie zdobywał na „białych” uniwersytetach. Dzięki temu potrafił pogodzić dwie perspektywy, uczestnika i obserwatora, co w połączeniu z niezwykłym talentem narracyjnym, poczuciem humoru i otwartością dało wspaniałe efekty. Witajcie w rezerwacie to książka, która przeprowadzi nas przez meandry historii, wyjaśni znaczenie kolejnych traktatów, wytłumaczy skomplikowane rozwiązania prawne obowiązujące w rezerwatach, poda główne przyczyny napięć między Indianami a nie-Indianami. A przede wszystkim pozwoli nam zobaczyć, jak dziś żyją mieszkańcy rezerwatów, jak radzą sobie z biedą, przestępczością, jak łączą tożsamość indiańską z amerykańską i jak walczą o zachowanie swojego dziedzictwa.
/opis pochodzi od wydawcy/ 


Moja ocena
Lubię sięgać po reportaże, a te od Wydawnictwa Czarnego bardzo sobie cenię. Jednak po przeczytaniu tej książki czuję rozczarowanie, chyba spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Sugerując się okładką miałam nadzieję poznać życie Indian oraz zgłębić ich kulturę i religię. A otrzymałam dość szczegółowy zapis politycznych przepychanek między rdzennymi amerykanami, a nie-Indianami.
Kompletnie nie wyczułam w tej publikacji poczucia humoru autora ani jego talentu narracyjnego. Wręcz przeciwnie. Książka mocno mnie zmęczyła i naprawdę długo się z nią zmagałam. Czytało mi się zaskakująco trudno.
 
Jednak nie mogę odmówić autorowi, że jego książka porusza temat, który dla społeczności Indian jest ważny. Opisuje on bez ubarwień, jak wygląda życie Indian w rezerwatach, o których władze Ameryki próbują zapomnieć. O przemocy, która jest akceptowana, o braku dostępu do edukacji co powoduje, że wielu członków społeczności nie potrafi bronić swojej ziemi, bo nie zna treści traktatów zawartych z władzami państwa czy o rasizmie z jakim się spotykają Indianie. A trzeba pamiętać, że to właśnie oni zamieszkiwali te tereny od samego początku i są na swoim terytorium. Z tej książki dowiemy się również jakie metody stosował rząd ameryki, chcąc przejąć tereny należące do rezerwatów, aby pozyskać żyzne ziemie czy złoża surowców. Jest to też również opowieść o strachu Indian przed stratą swojej tożsamości i walce o zachowanie swojego języka, który coraz bardziej zanika.

„Witajcie w rezerwacie” jest książką, która zainteresuje osoby fascynujące się historią Stanów Zjednoczonych oraz jej ludnością ze szczególnym uwzględnieniem rdzennych amerykanów.
Mnie jednak nie zadowoliła i z trudnością dobrnęłam do końca. Styl autora, choć widać, że opisywany przez niego temat jest dla niego bardzo osobisty, kompletnie mnie nie porwał. Jednak jak to w przypadku reportaży ma miejsce, dowiedziałam się z niej wiele ciekawych informacji, dlatego nie uważam czasu jej poświęconego za stracony.   
 
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję
Wydawnictwu Czarne

9 komentarzy:

  1. Dla mnie to zupełnie nieznana tematyka, więc chętnie przeczytam ten reportaż. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś przeżywałam fascynacje Indianami, ale nigdy nie dowiedziałam się o nich więcej. Żałuję. Myślę, że ta książka będzie dla mnie idealną lekturą. Szkoda, że styl autora pozostawia nieco do życzenia. Nawet reportaż można napisać porywająco. Zobaczymy jakie wrażenie zrobi na mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bym chciała przeczytać o kulturze i religiach Indian, bo o ich przepychankach, brutalności z rdzenymi Amerykanami. Dużo czytałam.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. W tej chwili nie mam weny do takich ksiazek

    OdpowiedzUsuń
  5. Warto poznać ten reporterski zapis.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę przeczytać tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Temat, który kiedyś bardzo mnie interesował. Choćby z sentymentu zerknęłabym do niej

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety patrząc na tą książkę, pomyślałam dokładnie to samo co ty. Teraz już wiem, że nie warto sięgać po ten reportaż. Takie polityczne utargi średnio mnie interesują, wolałabym tak jak pisałaś, poznać ich zwyczaje i geenralnie jak żyją :D
    Zapraszam: czytanko.pl

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)