Powered By Blogger

środa, 30 września 2020

"Bezludna wyspa" - M. A. Bennett

Tytuł: „Bezludna wyspa”
Autor: M.A. Bennett
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 440
Ocena: 8,5/10


Opis
Trzymająca w napięciu współczesna wariacja na temat klasyki – Władcy much. Grupa słabo zgranych ze sobą nastolatków zostaje zmuszona do walki o przetrwanie na bezludnej wyspie.
Link dopiero co przeprowadził się z Ameryki i nie jest mu łatwo zaaklimatyzować się w prestiżowej szkole z tradycjami Osney. Kto mógł się spodziewać, że trzeba będzie zrozumieć tak wiele dziwacznych tradycji? I co to za szkoła, w której o hierarchii wśród uczniów decyduje czas przebieżki wokół szkolnego boiska – nawet jeśli to niezwykle stare boisko? Osiągnąwszy najgorszy od wielu lat wynik w tej konkurencji, Link od razu staje się pośmiewiskiem całej szkoły. Niektórzy uczniowie szczególnie się zawzięli, żeby uprzykrzyć mu życie...
Kiedy pojawia się pomysł wyjazdu na szkolną wycieczkę, Link uważa, że nie mogłoby go spotkać nic gorszego niż dobrowolne skazanie się na spędzenie wolnego czasu ze swoimi prześladowcami. Kusząco brzmi ultimatum rodziców: będzie mógł opuścić szkołę Osney – na zawsze – tylko wtedy, gdy weźmie udział w tym wyjeździe. Link decyduje się zacisnąć zęby i jakoś przetrwać te kilka dni, żeby zdobyć wymarzoną nagrodę. Jednak ta wycieczka będzie wymagać szczególnego rodzaju wytrzymałości. Mówi się, że żaden człowiek nie jest samotną wyspą – ale co się stanie, jeśli na takiej wyspie wyląduje grupa nastolatków, którzy nie żywią do siebie szczególnej sympatii? Kiedy dokuczy im upał, głód i pragnienie, wszyscy pokażą swoją prawdziwą twarz. Niech się zacznie rozgrywka...
/opis pochodzi od wydawcy/ 
 
Moja ocena

Lincoln jest synem wykładowców akademickich, którzy zafascynowani są behawioryzmem. Sami uczą swojego syna w domu i wychowują go w dość niekonwencjonalny sposób. Chłopak uwielbia grać w gry komputerowe i jest wielkim fanem książek, filmów oraz audycji radiowych związanych z bezludną wyspą. Jego słabą stroną są natomiast relacje społeczne. Link jest inny od swoich rówieśników, ale ta odmienność nie jest dla niego problemem do czasu, gdy rodzice postanawiają go zapisać do szkoły. Prestiżowa Szkoła Osney duży nacisk kładzie na sportowe osiągnięcia, które decydują nawet o hierarchii uczniów i ich kolejności w dzienniku. Od pierwszego dnia Link staje się przedmiotem drwin i jego trzyletni pobyt w szkole jest prawdziwym piekłem. Zaskakuje mnie, że chłopak dzielnie to wszystko znosi, nie próbując zmienić szkoły, albo odbyć rozmowy z rodzicami. Jak widać Link nie jest taki słaby, jak nam się wydaje. Podejmuje decyzję o przerwaniu nauki i nawet uzyskuje zgodę rodziców, ale pod jednym warunkiem. Musi udać się na wycieczkę ze znienawidzonymi ludźmi i spędzić z nimi dwa tygodnie. Propozycja jest dla Linka na tyle kusząca, że chłopak się zgadza. Nie podejrzewa, że ta decyzja odmieni jego życie i ukaże prawdę o ludzkiej naturze.

piątek, 25 września 2020

"Faye. Srebrne skrzydła" - Camila Lackberg

Tytuł: „Faye. Srebrne skrzydła”
Autor: Camilla Lackberg
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 384
Ocena: 7/10

Opis
Kobieca zemsta jest piękna i brutalna.
Po zakończeniu toksycznego związku Faye rozpoczęła nowe życie za granicą. Jej były mąż Jack przebywa w więzieniu, a ona wreszcie może skupić się na rozwoju swojej kariery. Prowadzi firmę kosmetyczną „Revenge”, która coraz lepiej prosperuje – już niedługo jej produkty mają zostać wprowadzone na rynek amerykański.
Kobieta już myślała, że najgorsze ma za sobą, tymczasem jej egzystencja ponownie zostaje zagrożona.
Ktoś usiłuje przejąć jej firmę więc Faye jest zmuszona powrócić do Sztokholmu, by z pomocą kilku innych kobiet walczyć o uratowanie nie tylko majątku, ale także siebie i swoich najbliższych.
/opis pochodzi od wydawcy/ 

Moja ocena
„Srebrne skrzydła” to drugi tom z serii powieści o silnej i zdeterminowanej kobiecie, jaką jest Faye. „Złotej klatce” zarzucałam powolne tempo akcji oraz mało mroczną przeszłość głównej bohaterki. Czy moje wrażenia po przeczytaniu drugiej części uległy zmianie?


Zdecydowanie TAK! Od samego początku powieści dużo się dzieje. Faye cieszy się spokojnym życiem i realizuje swoje marzenia o podboju amerykańskiego rynku ze swoją marką kosmetyków. Jednak szybko okazuje się, że jej pozycja w firmie, którą stworzyła jest zagrożona. Ktoś skupuje akcje od współudziałowców i Faye musi szybko temu zaradzić. Nie jest to jej jedyne zmartwienie, gdyż dostaje wiadomość od policjantów, że jej były mąż uciekł z więzienia. Kobieta jest przerażona i obawia się o swoje bezpieczeństwo. I do tego wszystkiego jeszcze musi zmagać się z policjantką, która za wszelką cenę chce odkryć jej przeszłość. I co do dzieciństwa Faye, a właściwie Matyldy, to muszę zmienić zdanie. W tej części autorka poszerzyła naszą wiedzę na temat koszmaru, z jakim musiała zmierzyć się trzynastolatka i teraz jej zachowanie jest dla mnie bardziej zrozumiałe. W miarę jak codzienność nastolatki obdzierana jest z tajemnicy, zmieniało się moje nastawienie do Faye. Obserwujemy jej przemianę. I to wywołało we mnie potrzebę zastanowienia się, nad wpływem przemocy na nasze wybory i podejmowane decyzje. Ten wątek autorce wyszedł naprawdę dobrze.

piątek, 18 września 2020

"Złota klatka" - Camilla Lackberg

Tytuł: „Złota klatka”
Autor: Camilla Lackberg
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 400
Ocena: 6/10


Opis
Inteligentna i piękna Faye ma wszystko – wspaniałego męża, ukochaną córeczkę i luksusowy apartament w najlepszej dzielnicy Sztokholmu. Jednak pozory mogą mylić... Jej idealne życie to w rzeczywistości desperackie próby zadowolenia Jacka. Dręczona przez mroczne wspomnienia z Fjällbacki, Faye coraz częściej czuje się jak zamknięta w złotej klatce. Nie może pozbyć się wrażenia, że poświęciła swoje ambicje na rzecz mężczyzny, który coraz bardziej się od niej oddala.

Prawda, którą odkryje o swoim małżeństwie, zrujnuje jej dotychczasowe życie, ale skłoni ją również do przejęcia inicjatywy i zadbania o siebie. Czy uda jej się odzyskać godność? 
 

Moja opinia

„Złota klatka”
została nazwana thrillerem psychologicznym, ale moim zdaniem to raczej powieść obyczajowa z elementami thrillera. Napięcie i niepokój towarzyszą czytelnikowi tylko przez ostatnie kilkanaście stron, gdy docieramy do wyjaśnienia tajemniczej przeszłości Faye. Notabene jej mroczna przeszłość, wcale nie jest taka straszna. O wiele bardziej przerażające są czyny jakich się dopuściła, by utrzymać swoje przeżycia w tajemnicy. Ponadto w opisie książki znajdującym się na okładce jest ogromny spoiler, na który czekałam, a który pojawia się dopiero na sam koniec. Zakończenia też idzie się domyślić, więc nie jest to najlepsza powieść jaką czytałam.

środa, 9 września 2020

"Witajcie w Rezerwacie. Indianin w podróży przez ziemie amerykańskich plemion” - David Treuer

Tytuł: „Witajcie w Rezerwacie. Indianin w podróży przez ziemie amerykańskich plemion”
Autor: David Treuer W
ydawnictwo: Czarne
Ilość stron: 344
Ocena: 5/10

Opis
Historia Indian pełna jest dramatycznych wydarzeń i bohaterów o poetyckich imionach. Jednak wielcy wodzowie pykający fajkę pokoju należą już do przeszłości (a może raczej do naszych fantazji o przeszłości). Życie ich potomków we współczesnych rezerwatach jest znacznie mniej romantyczne, choć nadal budzi wiele emocji. David Treuer, członek plemienia Odżibuejów i ceniony powieściopisarz, dorastał w rezerwacie Leech Lake, ale wykształcenie zdobywał na „białych” uniwersytetach. Dzięki temu potrafił pogodzić dwie perspektywy, uczestnika i obserwatora, co w połączeniu z niezwykłym talentem narracyjnym, poczuciem humoru i otwartością dało wspaniałe efekty. Witajcie w rezerwacie to książka, która przeprowadzi nas przez meandry historii, wyjaśni znaczenie kolejnych traktatów, wytłumaczy skomplikowane rozwiązania prawne obowiązujące w rezerwatach, poda główne przyczyny napięć między Indianami a nie-Indianami. A przede wszystkim pozwoli nam zobaczyć, jak dziś żyją mieszkańcy rezerwatów, jak radzą sobie z biedą, przestępczością, jak łączą tożsamość indiańską z amerykańską i jak walczą o zachowanie swojego dziedzictwa.
/opis pochodzi od wydawcy/ 


Moja ocena
Lubię sięgać po reportaże, a te od Wydawnictwa Czarnego bardzo sobie cenię. Jednak po przeczytaniu tej książki czuję rozczarowanie, chyba spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Sugerując się okładką miałam nadzieję poznać życie Indian oraz zgłębić ich kulturę i religię. A otrzymałam dość szczegółowy zapis politycznych przepychanek między rdzennymi amerykanami, a nie-Indianami.
Kompletnie nie wyczułam w tej publikacji poczucia humoru autora ani jego talentu narracyjnego. Wręcz przeciwnie. Książka mocno mnie zmęczyła i naprawdę długo się z nią zmagałam. Czytało mi się zaskakująco trudno.
 

piątek, 4 września 2020

"Man size" - Daniel Wołyniec

Tytuł: „Man size”
Autor: Daniel Wołyniec
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 544
Ocena: 7/10

O książce
Nikt go nie ogląda, wszyscy korzystają – załóż się, że nie wiesz wszystkiego o porno

Zastanawiałeś się kiedyś, jak powinna wyglądać książka o pornografii?
Wyobraź sobie, że grupa badaczy opracowuje metodologię badań pornograficznych, szuka rozwiązań naukowych, rozważa konteksty i nadaje znaczenia, które niewidoczne są gołym okiem, tworząc teorię pornografii. Jeśli do tego kiedyś dojdzie, ta książka stanie się ich biblią.

Ale czym w ogóle jest ta straszna pornografia?
Kluczem do naszych czasów – odpowiada autor.

Oto bezkompromisowa opowieść o amerykańskim przemyśle dla dorosłych z zaskakującej perspektywy statysty – człowieka, który w wyniku dziwnego splotu okoliczności robi zawrotną karierę... nieseksualnej gwiazdy porno. Ta błyskotliwa, zabawna i przypominająca literacki stand-up powieść stanowi głęboką refleksję nad fenomenem internetowej pornografii i szerzej – kondycji współczesnej męskości.

Diagnozy, jakie stawia autor, nie wszystkim się spodobają. Otwórz na pierwszej stronie i sam się przekonaj.
/opis pochodzi od wydawcy/
 

Moja ocena
O pornografii nie mówi się głośno. Choć każdy dorosły (żeby tylko) zna ten termin doskonale, a pewnie zdecydowana większość z niej korzysta, nadal jest to temat tabu. Odważnego zadania podjął się Daniel Wołyniec, wybierając na swój literacki debiut książkę właśnie o branży porno.

Autor w swojej powieści przedstawia życiorys Danny’ego, którego marzeniem jest zostać scenarzystą filmowym w Los Angeles. Wykształcony, młody Polak jest pełen nadziei na to, że jego amerykański sen się spełni, w końcu Ameryka to kraj pełen możliwości. Z czasem Danny rzeczywiście trafia na plan zdjęciowy. Problem polega jednak na tym, że nie jako scenarzysta filmowy, a aktor. W dodatku ma zagrać w filmie pornograficznym. „Super!” powiecie. No nie do końca. Mężczyzna ma być statystą, czyli ma zrobić dobre tło do docelowej sceny w produkcji. I ta z pozoru niewinna decyzja, całkowicie zmienia jego życie. W jaki sposób? Przekonajcie się sami.