Powered By Blogger

sobota, 17 listopada 2018

Bezpański. Ballada o byłym gliniarzu

Tytuł: „Bezpański. Ballada o byłym gliniarzu”
 Autor: Jakub Ćwiek, Adam Bigaj 
Wydawnictwo: Marginesy 
Ilość stron: 432 
Ocena: 8/10
O książce 
Historia spisana przez Jakuba Ćwieka to zapis przeszło trzydziestoletniej służby policyjnej podinspektora Adama Bigaja (ps. „Księciunio”), w latach 90. kierownika sekcji zabójstw na wrocławskim starym mieście, a następnie wieloletniego naczelnika wydziału kryminalnego posterunku na Rakowcu, przez wrocławian zwanego Trójkątem Bermudzkim. To także okazja do opowiedzenia o tym, jak na co dzień wyglądała mundurowa „psia służba”: współpraca szeregowych milicjantów ze Służbą Bezpieczeństwa i z przedstawicielami Kościoła, zabezpieczanie kolejnych papieskich pielgrzymek, walka z przestępczością zorganizowaną, powodzią i dopalaczami. Wielkie, medialne sprawy, o których słyszała cała Polska, są tu pokazane z zupełnie innej perspektywy. 
/opis wydawcy/

Moja opinia 
Ballada kojarzy mi się z czymś przyjemnym i lekkim. Natomiast zwierzenia pana Adama, są przedstawieniem brutalnego świata kryminalnego, do którego większość z nas nie ma dostępu. Jednak nie tylko przerażające historie zostały w książce poruszone. Policjant zadbał również o rozładowanie napięcia, zdradzając czytelnikowi zabawne sytuacje, które zdarzały się podczas przesłuchań czy codziennej pracy na komisariacie. 

wtorek, 6 listopada 2018

Zgadnij kto

Tytuł: „Zgadnij kto”
Autor: Chris McGeorge
Wydawnictwo: Insygnis
Ilość stron: 416
Ocena: 8/10
 Opis 
Jeden pokój. Pięcioro podejrzanych. Trzy godziny na wykrycie zabójcy.

W wieku jedenastu lat Morgan Sheppard rozwiązuje zagadkę niespodziewanej śmierci swojego nauczyciela matematyki. Mimo że wyglądała na samobójstwo, Morgan odnajduje zabójcę i zyskuje przydomek „małoletniego detektywa”.
Dwadzieścia pięć lat później…

…Morgan Sheppard budzi się w obcym pokoju hotelowym przykuty kajdankami do łóżka. Oprócz niego jest tam pięć nieznajomych osób. W łazience znajdują czyjeś zwłoki. Jedna z osób w pokoju jest zabójcą, a Sheppard ma trzy godziny, by odkryć która.

Jeżeli mu się nie uda, wszyscy zginą.

W pokoju z każdą upływającą minutą gęstnieje atmosfera. Dochodzi do kłótni, wybuchów paniki, wzajemnych oskarżeń. Sheppard, walcząc ze swoimi ograniczeniami i uzależnieniami oraz pokonując niechęć otaczających go osób, rozpaczliwie poszukuje rozwiązania zagadki. Aby uratować siebie i pozostałych przed niechybną śmiercią, będzie musiał cofnąć się do lat swojego dzieciństwa i zmierzyć się z duchami przeszłości.
Zgadnij kto to kryminał napisany w konwencji popularnych ostatnimi laty escape roomów. Klaustrofobiczna atmosfera ograniczonej przestrzeni, w której znajduje się trup, morderca i reszta niewinnych, na pozór przypadkowych osób sprawia, że książkę czyta się z zapartym tchem.  
/opis wydawcy/
Moja opinia 
Bardzo zaciekawił mnie oryginalny pomysł na fabułę. Wykorzystanie tak popularnych ostatnio zabaw w escape room, do stworzenia thrillera psychologicznego było dobrym pomysłem. I choć nie chciałabym znaleźć się w pokoju hotelowym, w którym znaleźli się bohaterowie książki, to powieść czyta się z ciągle rosnącym zainteresowaniem. 

piątek, 2 listopada 2018

Dwór skrzydeł i zguby

Tytuł: „Dwór skrzydeł i zguby”
Autor: Sarah J. Maas  
Wydawnictwo: Uroboros
Ilość stron: 842  
Ocena: 9/10
Opis 
Feyra powraca do Dworu Wiosny, zdeterminowana, by zdobyć informacje o działaniach Tamlina oraz potężnego, złowrogiego króla Hybernii, który grozi, że rozgromi cały Prythian. Jednak by to osiągnąć, musi najpierw rozegrać śmiercionośną, przewrotna grę… Jedno potknięcie może zniszczyć nie tylko Feyrę, ale też cały jej świat.
W obliczu wojny, która ogarnia wszystkich, Feyra znów musi decydować, komu może ufać, i szukać sojuszników w najmniej oczekiwanych miejscach. Niebawem dwie armie zetrą się w krwawej, nierównej walce o władzę. 
/opis wydawcy/ 

Moja opinia 
W trzecim tomie Dworów trochę znudziły mnie opisy scen erotycznych. Chwilami zastanawiałam się czy czytam książkę fantasy czy erotyk. Uważam, że na początku kilka opisów rzeczywiście podgrzewało atmosferę, ale brak zachowania umiaru sprawił, że stały się one przewidywalne i nudne. 
Również obszerne opisy w trzeciej części zaczęły mi trochę działać na nerwy. 

Ale są to jedyne minusy jakie mam w stosunku do „Dworu skrzydeł i zguby”.