Powered By Blogger

wtorek, 31 grudnia 2019

"STAGS" - M. A. Bennett

Tytuł: „STAGS”
Autor: M. A. Bennett 
Wydawnictwo: Media Rodzina 
Ilość stron: 364 
Ocena: 7/10
 
Opis 
Przedstawiamy Thriller psychologiczny dla młodzieży, rozgrywający się w elitarnej szkole Saint Aidan the Great School [STAGS
Nastoletnia Greer, która dostała się do ekskluzywnej szkoły tylko dzięki stypendium, ma obawy, czy zdoła się zintegrować z zamożnymi kolegami. Ku swojemu zaskoczeniu, zostaje zaproszona do posiadłości jednego z nich. Dziewiątka młodych ludzi spędza weekend w wiejskiej rezydencji. Szybko okazuje się, że nie jest to jednak zwykłe spotkanie... Jak daleko jest w stanie posunąć się szkolna elita? Wartka akcja, wyraziste postaci, zagadki i zwroty akcji – intrygujące nawiązanie do Igrzysk śmierci i Szukając Alaski. 
/opis pochodzi od wydawcy/ 
Moja ocena 
Książkę się bardzo przyjemnie i szybko czyta za sprawą pierwszoosobowej narracji. Język jest młodzieżowy i zrozumiały, a lekkość pióra autorki sprawia, że kartki uciekają w zaskakującym tempie. Mimo, że na wstępie dowiadujemy się, jaki będzie finał weekendowego spotkania młodych ludzi w posiadłości Henry’ego de Walencourt, to napięcie z rozdziału na rozdział rośnie i czytelnik jest szczerze zainteresowany wydarzeniami, które wpłynęły na taki rozwój historii. 

Do elitarnej szkoły STAGS trafiają dzieci bogatych ludzi, którym zależy na wysokim poziomie nauczania. Jest to szkoła prywatna, z wielowiekową tradycją i dużym naciskiem na sprawy religijne. Duży wpływ na zasady, które panują w tej placówce mają Ludzie Średniowiecza – szóstka uczniów ciesząca się znacznymi przywilejami i wyznaczająca obecne trendy. Ich celem jest wyzbycie się z korzystania z urządzeń, które są wymysłem techniki. Dlatego nie używają telefonów komórkowych, laptopów i potępiają wszystkie sprzęty, których nie było w czasach średniowiecza. Ta grupa ma jeszcze jedną mroczną tajemnicę, ale żeby ją odkryć, będziecie musieli sięgnąć po tę powieść. 

piątek, 27 grudnia 2019

"Ostatni" - Hanna Jameson - [RECENZJA PRZEDPREMIEROWA]

Tytuł: „Ostatni” 
Autor: Hanna Jameson 
Wydawnictwo: Czarna Owca 
Ilość stron: 424 
Ocena: 9/10
 
 O książce 
Barbarzyńskie morderstwo, jeden hotel i dwudziestu ocalałych. Jak można czuć się bezpiecznie, gdy morderca jest wśród nas? 

Amerykański historyk – Jon Keller – jedzie na konferencję naukową do Szwajcarii. W trakcie dowiaduje się, że świat się kończy. W Waszyngtonie i kilku światowych stolicach doszło do ataku nuklearnego. Podczas gdy gasną światła cywilizacji, mężczyzna zastanawia się, czy jego żona Nadia i ich dwie córki wciąż żyją. Jon żałuje też, że zignorował ostatnią wiadomość od Nadii. 
Oprócz Jona w hotelu znajduje się dwudziestu ocalałych. Z dala od najbliższego miasta walczą o przetrwanie. Pewnego dnia w zbiorniku na wodę pitną znajdują ciało dziewczynki. Oczywiste jest, że została zamordowana. Ktoś z mieszkańców hotelu jest zabójcą. 
Jon zaczyna popadać w paranoję. Na własną rękę stara się prowadzić dochodzenie, aby odnaleźć mordercę. Seria dziwnych samobójstw, tajemnicze zaginięcia i nadprzyrodzone zjawiska nie są sprzyjającymi okolicznościami. Czy powinien zaryzykować wydostanie się z hotelu? Można tylko mieć nadzieję, że apokalipsa będzie mniej przerażająca… 
/opis pochodzi od wydawcy/
Moja opinia 
Kiedy dostałam propozycję recenzji tej książki od Wydawnictwa Czarna Owca, nie wahałam się ani chwili. Interesująca fabuła i wizja świata po apokalipsie zaciekawiły mnie tak bardzo, że z niecierpliwością czekałam na możliwość przeczytania tej książki. „Ostatni” to historia, która mogłaby się wydarzyć naprawdę i chyba to przeraża najbardziej. A jak wy byście się zachowali w obliczu końca świata, którego do tej pory znaliście? Koniecznie sprawdźcie jak z zagładą poradzili sobie mieszkańcy hotelu L’Hotel Sixieme.

sobota, 21 grudnia 2019

"Sprzątaczka. Jak przeżyć w Ameryce, będąc samotną matką pracującą za grosze” - Stephanie Land

Tytuł: „Sprzątaczka. Jak przeżyć w Ameryce, będąc samotną matką pracującą za grosze” 
Autor: Stephanie Land 
Wydawnictwo: Czarne 
Ilość stron: 312 
Ocena: 6/10
O książce 
Czasami jedna zła decyzja ma wpływ na całe życie. Tak było, kiedy Stephanie związała się z niewłaściwym mężczyzną. To miała być tylko wakacyjna przygoda – a jednak kilkanaście miesięcy później Stephanie mieszkała z agresywnym Jamie’em i ich małą córeczką, nieplanowanym, ale kochanym dzieckiem. Kiedy postanowiła zerwać z chłopakiem i zawalczyć o niezależność, przekonała się, że ciężka praca i determinacja czasem nie wystarczą, by utrzymać się na powierzchni. 
Sprzątaczka to nie tylko niezwykle ciekawa, chwilami szokująca relacja Stephanie z pracy przy sprzątaniu domów, opis warunków zatrudnienia, stosunków z pracodawcami i klientami. To również wstrząsająca opowieść o ubóstwie w Stanach Zjednoczonych. To historia ludzi, którzy nie są w stanie zarobić na życie, chociaż dają z siebie wszystko. Korzystając ze skomplikowanego systemu rządowych programów pomocowych, narażają się na pogardę nieznajomych, którzy nie wahają się wygłaszać swoich ocen publicznie. Wpadają też w swoistą pułapkę – nawet niewielki wzrost dochodów może sprawić, że utracą pomoc, od której zależy ich przetrwanie, i znów popadną w nędzę… 
„Żadna praca nie hańbi”, słyszeliśmy od dzieciństwa. Ale mówiono nam też, że każdy jest kowalem swojego losu. Czy uwierzyliśmy, że ubóstwo to rodzaj patologii, a biedni sami są sobie winni? Książka Stephanie Land skutecznie pomaga zweryfikować te sądy.
 /opis pochodzi od wydawcy/

Moja opinia 
Książka Stephanie Land to zapis jej walki o przetrwanie. Jedna błędna decyzja, by po dniu pracy udać się do pubu, zaważyła na jej przyszłym życiu. Poznany tam mężczyzna, który z początku wydawał się porządnym facetem, na wieść o ciąży zamienia się w potwora. Stosując przemoc fizyczną i psychiczną próbuje wymusić na Stephanie usunięcie ciąży. Pomimo świadomości, że może liczyć tylko na siebie, kobieta decyduje się urodzić dziecko, które od momentu, gdy pojawia się na świecie, staje się celem jej życia. 
 Przerażające jest to, że ten sam mężczyzna, który tak chętnie namawiał Stephanie do przerwania ciąży, w czasie rozwodu zawzięcie walczył o przyznanie jemu pełnej opieki nad malutką Mią. Przez całą książkę jesteśmy świadkami, że dla ojca nie dobro dziecka jest najważniejsze, ale sprawienie jeszcze większego bólu i upokorzenie byłej partnerki. 
Czytając książkę miałam wrażenie, że na główną bohaterkę los się najzwyczajniej uwziął. Bez wsparcia ze strony ojca swojej córki, bez zrozumienia ze strony swoich rodziców, bez środków do życia jest zmuszona korzystać z pomocy państwa. Dobrze chociaż, że w Ameryce pomoc socjalna działa na trochę innych zasadach niż w naszym kraju. Mam wrażenie, że u nich jest więcej placówek, które wspierają osoby żyjące w ubóstwie. Jednak krytyczne spojrzenia w sklepie, gdy płaci bonami za swoje zakupy, sprawiają, że czuje się winna i upokorzona, choć pracuje niekiedy ciężej niż inni podatnicy. 

środa, 11 grudnia 2019

"Nić Arachny. Siostry Jutrzenki" - Renata Kosin

Tytuł: „Nić Arachny. Siostry Jutrzenki” 
Autor: Renata Kosin 
Wydawnictwo: FILIA 
Ilość stron: 460 
Ocena: 7/10
Opis 
Historia, w której prawie każdy mógłby przejrzeć się jak w lustrze.

Saga szlacheckiego rodu Śmiałowskich, którego losy wyznacza rytm polskich dziejów. Opowieść, która łączy ze sobą wiele różnych wątków i elementów bliskich sercu każdego, kto urodził się i wychował tam, gdzie jedną z najwyższych wartości jest wierność tradycji i szacunek dla pamięci przodków. Gdzie zielone pola, złote łany i kręte drogi pośród białokorych brzóz i rosochatych wierzb. Gdzie nadal rozmawia się o tym, co minęło, jakby nadal było. I gdzie czasem patrzy się w przyszłość przez pryzmat tego, czego już dawno nie ma. Jest to historia, która pokazuje, że dzisiejszy świat bywa wiernym odbiciem tego wczorajszego, podobnie jak żyjący w nim ludzie. 

Fragmentem takiego świata jest też Przytulisko, maleńka podlaska wieś, która z pozoru nie różni się od innych. Tu, w wiekowym dworze, mieszkają dziadkowie Michaliny. Wnuczka spędza u nich każde swoje wakacje. Miejsce to skrywa w sobie wiele sekretów, co potwierdza pewien stary dziennik, w którym tkwi klucz do poznania dziejów rodziny Śmiałowskich. Dziewczyna dzięki niemu odkrywa, że losy jej przodków, mimo upływu czasu snują się nadal, splecione z jej własnym, jak nitki lnianego płótna tkanego przez Arachnę. 
/opis wydawcy/
Moja opinia 
Mimo, że podchodziłam do tej powieści z dużym dystansem i wątpliwościami czy ta książka trafi w moje gusta (bo jestem raczej zwolenniczką książek akcji, thrillerów, horrorów oraz sensacji), to okazuje się, że również powieści obyczajowe potrafią mnie zainteresować. I tak było w przypadku „Nici Arachny”.

niedziela, 1 grudnia 2019

Recenzja "Nie pozwól mu odejść" - Tomasz Kieres

Tytuł: „Nie pozwól mu odejść” 
Autor: Tomasz Kieres 
Wydawnictwo: Filia 
Ilość stron: 368
 Ocena: 5/10
O książce 
Spotkali się w wakacyjnym kurorcie. Ona, kobieta z przeszłością, która wyruszyła w podróż, by spojrzeć na swoje życie z dystansem. On, mężczyzna zmuszony przez los do zerwania ze swoim dawnym życiem. 
Połączyło ich wielkie uczucie, którego nadejścia żadne z nich się nie spodziewało. Niechciane, nieplanowane, niepotrzebne. Wielka miłość, która jest wspaniałym darem, w tym przypadku obojgu przyniosła jeszcze więcej bólu. 
Bo miłość to wolność, a kochać znaczy pozwolić odejść. Nikt nie zasługuje na to, by zostać uwikłanym w związek bez przyszłości. W uczucie, które może zakończyć się tylko w jeden sposób. Do kogo jednak tak naprawdę należy decyzja? 
Wzruszająca powieść o przewrotności losu i jego nieuchronności. O tym, że życie czasami brutalnie weryfikuje nasze plany i o sytuacjach, z których nie ma dobrego wyjścia. 
Tomasz Kieres kolejny raz zabiera czytelników w podróż pełną wzruszeń, pytań o sens życia i o prawo do decydowania o losie ukochanej osoby.
 /opis pochodzi od wydawcy/
Moja opinia 
Zazwyczaj nie sięgam po romanse. Uważam, że są schematyczne i szkoda mi na nie czasu. W przypadku tej książki było trochę inaczej. Nadal nie przekonała mnie ona do polubienia tego gatunku, ale mogę powiedzieć, że na pewno jest to romans znacząco się różniący od większości książek tego gatunku. 

Poznajemy Lenę, która by otrząsnąć się po nieudanym małżeństwie, wyjeżdża z siostrą i jej rodziną, na wakacje nad morze. Gdy na lotnisku spotyka przystojnego Kamila, sama jest zaskoczona swoją śmiałością i lekkością z jaką prowadzi z nim rozmowę. Ma wrażenie jakby w końcu znalazła swoją bratnią duszę. Kamil również jest zdziwiony swobodą, z jaką toczy się jego dialog z nowo poznaną kobietą. Wcale nie szuka związku. Jednak jakaś dziwna siła przyciąga go do Leny i nie pozwala o niej zapomnieć. 
Czy spotkanie w samolocie będzie początkiem wielkiej miłości? Czy wręcz przeciwnie: początkiem końca i zwiastunem ogromnego bólu?