Powered By Blogger

piątek, 15 lutego 2019

Strange. The Dreamer. Marzyciel - Laini Taylor

Tytuł: „Strange. The Dreamer. Marzyciel” 
Autor: Laini Taylor 
Wydawnictwo: SQN 
Ilość stron: 512 
Ocena: 8/10
Opis 
To marzenie wybiera marzyciela, a nie odwrotnie. 
Lazlo Strange od zawsze marzył, aby poznać tajemnice zaginionego miasta Szloch. Jako sierota, a potem skromny bibliotekarz, nawet nie przypuszczał, że ma szansę na odbycie kosztownej wyprawy przez pustynię Elmuthaleth do miejsca, gdzie mieszkają mityczni wojownicy. Dopóki sami nie przekroczyli bramy Wielkiej Biblioteki i nie zaproponowali wyprawy... komuś innemu. 
Tu liczy się czas i każda podjęta decyzja. Przed Strange’em pojawią się wybory, których nie sposób dokonać, żal, którego nie da się wyleczyć, oraz magia tak prawdziwa, jakby istniała naprawdę. 
Zanurz się w świecie pełnym skrywanych od wieków tajemnic, marzeń niebieskich jak opale, jak skrzydła ważki czy niebo, niezwykłych snów, które dyktują zmysły. Czytając Marzyciela, zapomnisz, co jest snem, a co jawą.
/opis wydawnictwa/


Moja opinia 
 Po „Marzyciela” sięgnęłam, ponieważ zamówiłam z portalu Czytam Pierwszy „Muzę Koszmarów”, czyli drugą część przygód Lazla i Sarai. Ponieważ drugi tom jest kontynuacją wydarzeń z „Marzyciela”, musiałam nadrobić zaległości. Kiedyś już miałam w planach w tę książkę, ale z braku czasu musiałam ją odłożyć na później. I teraz właśnie nadszedł ten moment by wyruszyć w podróż aby spełnić swoje marzenia. 

Niesamowita opowieść o sile marzeń i poświęceniu, by je zrealizować. 
Czy rzeczywiście jest tak, że niektórzy rodzą się po to, aby ułatwić innym spełnianie marzeń? Nie zgadzam się z tym założeniem i Lazlo Strange również jest innego zdania. I chwała mu za to!



Główny bohater jest sierotą. Nie wie nic o swoim pochodzeniu, rodzicach, ale radzi sobie z trudnościami losu dzięki bogatej wyobraźni i marzeniom, które go nie opuszczają. Ma niesamowity dar do opowiadania legend i ciekawych historii, a najbardziej interesuje go zapomniane miasto o nazwie Szloch. Jego trudne życie odmieni się dzięki spotkaniu z Zabójcą Bogów oraz jego armią, z którą Lazlo wyruszy w długą podróż by spełnić swoje marzenie. 
Strange jest postacią, której nie da się nie lubić. Doświadczony przez los, nie narzeka na swój status, choć nie ma nic. Żyje z dnia na dzień, wolny czas poświęcając na znalezienie dowodów na istnienie miasta, które go tak bardzo fascynuje. Jest to prawdziwy pasjonat, marzyciel bujający w obłokach, który dla wszystkich jest życzliwy. Nawet dla osób, które nie traktują go z szacunkiem potrafi odczuwać współczucie i robi wszystko by im pomóc. 

Oprócz wydarzeń rozgrywających się na ziemi, w powieści znajdziemy również równoległy świat bogów. A właściwie miejsce, gdzie ludzie dokonali krwawej rzezi, by pokonać swoich ciemiężycieli. W walce życie stracili wszyscy bogowie, z wyjątkiem pięciu istot, które wychowywane w poczuciu zemsty szykują się na ostateczne starcie z ludźmi. Ruby, Jaskółka, Feral oraz Sarai nie pamiętają krwawej rzezi i są gotowi zostawić ludzi w spokoju. Szczególnie gdy Sarai, dzięki swojej zdolności kierowania ludzkimi snami, dowiaduje się, że bogowie wcale nie byli święci i również mieli krew na swoich rękach. Tylko jedna osoba nie umie pogodzić się z przeszłością i żyje dzięki wizji zemsty. Mała Minya, dzięki której cała czwórka zawdzięcza życie. 
Świat ludzi i boskich pomiotów znów się ze sobą zetknie, ale przebieg tego spotkania oraz ciąg wydarzeń, które ono zapoczątkuje, okaże się nie do przewidzenia. 

„Dobrzy ludzie robią te same rzeczy co ci źli, Lazlo. Tylko, że wtedy nazywają to sprawiedliwością.”

„Marzyciel” to powieść pełna barwnych opisów. Jest ich w książce bardzo dużo, ale pozwalają
czytelnikowi doskonale wyobrazić sobie opisywane krainy czy miejsca, w których toczy się przedstawiona historia. Mnie czasem lekko nużyły. 
Jednak czego nie mogę książce zarzucić to akcja! W książce dzieje się i to bardzo dużo. Co chwilę autorka zaskakuje czytelnika kolejnym zwrotem akcji i zanim się człowiek oswoi z wydarzeniami, dostajemy kolejny cios. Dzięki temu powieść przez cały czas trzyma w napięciu, a uczucie beznadziejności sytuacji w jakiej znaleźli się bohaterowie narasta. 
Postacie pojawiające się w książce, zostały bardzo dobrze wykreowane. Nawet te drugoplanowe są wyraziste i zapadają w pamięć. 

„Jeśli coś jest pewne, to tylko to, że nic nie jest pewne.” 

„Marzyciel” to świetna powieść fantasy przy której nie idzie się nudzić. Poruszająca historia o wielkiej miłości, nadziei oraz spełnianiu marzeń, nawet tych z pozoru niemożliwych do spełnienia. Pełna humoru i nagłych zwrotów akcji, trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. I pozostawia niedosyt, bo jest to pierwsza część dylogii o tym niesamowitym świecie. Z czystym sumieniem mogę wam polecić tę książkę i myślę, że każdy z was znajdzie w niej coś dla siebie.












6 komentarzy:

  1. Wszyscy ją kurcze czytają, więc może i ja się skuszę, jak tylko mi się zmniejszy stos hańby :D
    Pozdrawiam, Eli z https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wydaje się być ciekawa. Chętnie przyjrzę się jej bliżej ^^
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Od czasu do czasu sięgam po książki fantasy, więc nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gatunek nie mój - tym samym nie doceniłabym jej treści...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystko w tej książce mnie kusi - czeka już na mnie na czytniku! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Planuję w najbliższej przyszłości poznać ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)