Powered By Blogger

sobota, 24 lipca 2021

[PRZEDPREMIEROWO] „Zabójcze gry” - R.L. Stine

Tytuł: „Zabójcze gry”
Seria: Ulica strachu
Autor: R.L. Stine
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 352
Ocena: 6,5/10

Opis
Jedna z trzech książek serii „Ulica Strachu” inspirowana cyklem filmów o tym samym tytule. Produkcje dostępne na platformie Netią od lipca 2021 roku.

Najskrytsze marzenia siedemnastoletniej Rachel nieoczekiwanie się spełniają – Brendan Fear zaprasza ją na swoją osiemnastkę. Przyjaciółka usiłuje jednak dziewczynę od tego odwieść. Nad rodziną Fearów podobno ciąży klątwa... Mimo serii złowróżbnych znaków, Rachel bierze udział w przyjęciu. Gospodarz przygotował na ten wieczór listę gier i atrakcji. Kiedy goście rozchodzą się po ponurych korytarzach zabytkowej posiadłości, okazuje się, że uwikłano ich w misterny, morderczy plan. Przyszło im brać udział w zupełnie innej grze – w grze o przeżycie.
/opis pochodzi od wydawcy/

Moja opinia
Seria „Ulica strachu” to horrory dla młodzieży, których autorem jest R.L. Stine. Pierwszy tom powstał w 1989, a w ciągu 10 lat autor napisał ponad 50 części. Ponieważ ludzie lubią się bać - pod warunkiem, że im samym nic nie grozi – to seria cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

W tym roku nakładem Wydawnictwa Media Rodzina ukażą się trzy części książek z tej serii: „Ulica strachu. Zabójcze gry”, „Ulica strachu. Dziewczyna znikąd” oraz „Ulica strachu. Kill znaczy zabić”.
Ja jestem już po lekturze „Ulica strachu. Zabójcze gry” i chcę się z wami podzielić moimi wrażeniami.

Rodzina Fearów, jak już samo ich nazwisko, budzi uczucie strachu. Podobno jej członkowie od stuleci zajmują się czarną magią. Po miasteczku Shadyside krążą legendy o klątwie jaka ciąży nad rodem Fearów. A jak wiemy w każdej legendzie tkwi ziarnko prawdy.

Rachel to siedemnastoletnia dziewczyna, która otrzymuje zaproszenie na imprezę urodzinową do Brendana Fear’a. Dziewczyna jest wniebowzięta, gdyż od dawna podkochuje się w chłopaku. Zabawa nastolatków ma się odbyć w posiadłości znajdującej się na wyspie, do której dostęp jest bardzo ograniczony. Najbliższa przyjaciółka oraz były chłopak Rachel, zdecydowanie odradzają jej udział w tym wydarzeniu. Dodatkowo dziewczyna dostaje jeszcze inne sygnały, które wskazują, że jej bezpieczeństwo jest zagrożone. Decyduje jednak je zignorować i mimo wszystko, bawić się świetnie. Jedno jest pewne! Wydarzenia z tej nocy już na zawsze zostaną w jej pamięci!


Książkę czyta się bardzo szybko. Zdecydowanie jest to powieść, przy której powiedzenie: „jeszcze tylko jeden rozdział” jest szalenie prawdziwe. Nie mogłam się od niej oderwać. Rozdziały choć krótkie, kończyły się w taki sposób, że moja ciekawość, co wydarzyło się dalej, musiała zostać natychmiast zaspokojona. Trzeba przyznać, że autor potrafi budować napięcie i utrzymać je w trakcie historii, aby zatrzymać czytelnika.
Zarówno fabuła jest ciekawa i wciągająca, jak i klimat jaki jej towarzyszy. Osadzenie fabuły na wyspie, gdzie nie ma zasięgu i znikąd pomocy sprawia, że naprawdę czujemy się bezradni. Sama czytając, zastanawiałam się jak bym postąpiła na miejscu grupy nastolatków w takiej sytuacji.

Minusem dla mnie było zbyt szybkie rozwinięcie akcji.
Brakowało mi trochę bliższego poznania bohaterów. Jednak zdaję sobie sprawę, że jest to powieść dla młodzieży i rozumiem, że książka ma pełnić rolę rozrywkową, a nie dogłębnej analizy ludzkich zachowań, zatem to dla większości może być zaletą.
Trochę irytowała mnie główna bohaterka, która decyzję o uczestnictwie w zabawie podjęła dość pochopnie, kierując się wyłącznie uczuciami. Nie znając chłopaka, jednak wiedząc, że ma opinię dziwaka, dołączyła do grupy słabo znanych sobie osób, mimo ostrzeżeń najbliższej przyjaciółki. Ponadto, denerwowało mnie jej oddalanie się od grupy, choć sama doskonale wiedziała, że jest to ostatnia rzecz jaką należy robić będąc w niebezpieczeństwie.

Książka jest naprawdę przyjemną lekturą, która dostarcza dużo rozrywki, ale i wywołuje lekkie uczucie przerażenia. To taka lekka powieść, którą czyta się naprawdę szybko, ale i z wielkim zaciekawieniem. Fabuła jest spójna i realna, co dodaje jeszcze większego dreszczyku emocji. Myślę, że jest to dobry wybór dla młodych czytelników powieści grozy, bo od czegoś trzeba zacząć!  

PREMIERA KSIĄŻKI JUŻ 28 LIPCA!
 
Dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz do recenzji!

 


9 komentarzy:

  1. Jeśli kiedyś trafi w moje ręce, to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tym razem chyba nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie książki z dreszczykiem emocji, a do tego jak są wciągające, to jeszcze lepiej! Nie planowałam czytać, ale kto wie? Może wkrótce plany się zmienią? :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że młodzież będzie zachwycona tą serią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdecznie ♡
    Wspaniała recenzja. Książki niestety nie znam, myślę, że sięgnę po serię jak tylko będę miała taką okazję. To fakt, ludzie lubią się bać. Sama jestem tego dobrym przykładem, horror to mój ulubiony gatunek - literatury, filmów i gier. Mój ulubiony gatunek, mimo, że jestem bardzo strachliwą osobą. Takie przerażenie, taka groza to nic innego jak przyjemna adrenalina.
    Czytając twoją recenzję przypomniał mi się chyba najsławniejszy horror dla młodzieży. Gęsia skórka. To co prawda był serial, ale wydaje mi się że również był nawiązujący do tego komiks. Czuję, że muszę zagłębić się trochę w ten gatunek. Odstawię na razie klasyczne horrory :)
    Wspaniały, bardzo inspirujący wpis!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli widzę, że mamy podobne zainteresowania :) Co prawda ja im jestem starsza, tym bardziej boję się oglądać horrorów, ale książki nadal czytam :P
      Dobrze kojarzysz :) co prawda nie wiem czy to były komiksy, ale Robert Lawrence Stine, czyli autor serii "Fear Street" jest też autorem serii dla młodzieży "Gęsia skórka" :)

      Usuń
  6. Jestem ciekawa filmów, będę mieć na uwadze, jak już będę mieć Netflixa ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)