Powered By Blogger

piątek, 17 stycznia 2020

"Iskra bogów. Nie kochaj mnie" - Marah Woolf

Tytuł: „Iskra bogów. Nie kochaj mnie” 
Autor: Marah Woolf 
Wydawnictwo: Media Rodzina 
Ilość stron: 448 
Ocena: 5/10
Opis 
Nastoletnia Jess marzy o tym, by wreszcie odpocząć w wakacje. Na górskim obozie spotyka jednak Caydena, chłopaka o szmaragdowych oczach, któremu udaje się ją zauroczyć. Problem w tym, że Cayden to… tytan Prometeusz, któremu Zeus w każdym stuleciu pozwala stanąć do walki o śmiertelność. Czy Cayden odniesie zwycięstwo? I czy Jess zdoła ocalić swoje serce? 
Iskra bogów to Percy Jackson dla dziewczyn – zderzenie współczesności i mitologii, od którego nie sposób się oderwać! 
/opis pochodzi od wydawcy/
Moja ocena 
Romans z elementami mitologii greckiej brzmi bardzo zachęcająco. I właśnie to sprawiło, że zaciekawiła mnie historia Jess i Caydena, którą poznamy w serii „Iskra Bogów”

Siedemnastoletnia Jessica razem ze swoją przyjaciółką Robyn, jadą na obóz. Są to ich ostatnie wspólne wakacje. Za chwilę każda z dziewczyn pójdzie w swoją stronę wybierając odpowiednią dla siebie uczelnię. Na razie jednak o tym nie myślą, najważniejsze jest tu i teraz. Podczas podróży dochodzi do gwałtownego załamania pogody. Jess ma bardzo realny sen, który zwiastuje jej śmierć. Spotyka w nim przystojnego chłopaka, wilka i przerażającą postać o czerwonych oczach. Szybko jednak o nim zapomina i próbuje cieszyć się nowym miejscem i czasem, który może spędzić z przyjaciółmi. Gdy na obozie spotyka tego samego chłopaka ze snu, zaczyna się zastanawiać czy aby na pewno spała? 


Muszę powiedzieć, że pomysł na fabułę jest bardzo dobry. Połączenie romansu z postaciami z mitologii greckiej było doskonałym pomysłem. W powieści pojawiają się nam już znane z lekcji historii opowiadania, ale niektóre zostały trochę zmienione przez autorkę. Dodała ona również kilka własnych postaci i przedstawiła ich historie, ale doskonale wplatając je w mity na tyle, że trudno się zorientować, że są tylko wytworem jej wyobraźni. 

Przedstawieni bohaterowie są bardzo różni. Nie polubiłam ani Jess, która nie była konsekwentna w swoich postanowieniach. Ani Caydena, który mimo lat liczonych w setkach, zachowywał się niesamowicie infantylnie. 
Na plus zdecydowanie zasługuje rodzeństwo bogów: Atena i Apollo. Sposób bycia, żarty, przenikliwość oraz bijąca od nich mądrość sprawiła, że to oni uratowali tę powieść. Również Hermes, posłaniec bogów, zyskał moją sympatię. Opisywał on, dość subiektywnie, wydarzenia, które obserwował podczas zawodów. Był boskimi uszami i oczami. Jego spostrzeżenia, dość szybko nam wyjaśniły jakie zadanie stoi przed Prometeuszem. W ogóle bogowie w tej powieści zostali przedstawieni bardzo ludzko. Mają nadal boskie przymioty takie jak nieśmiertelność, piękny wygląd i bijący od nich blask, ale nie są wszechwiedzący i widać, że ludzie zostali stworzeni na ich podobieństwo. 

Narracja prowadzona jest z dwóch punktów widzenia. Jednym z narratorów jest Jess, opisująca wydarzenia i towarzyszące jej przy tym emocje. Drugim jest Hermes, którego zapiski są podsumowaniem wydarzeń by móc zdać Zeusowi relację z boskich zawodów, których Cayden jest graczem. Dzięki takiemu rozwiązaniu powieść czyta się bardzo szybko, a odpowiedzi na nurtujące nas pytania pojawiają się w odpowiednim czasie. 

„Iskra bogów” to całkiem przyjemna powieść dla młodzieży, jednak wątpię, aby zadowoliła starszego czytelnika. Przedstawiona historia zyskuje dzięki wykorzystaniu w niej mitologii greckiej. Postacie drugoplanowe o wiele bardziej przypadły mi do gustu i uważam, że to właśnie Apollo i Atena ratują całą powieść. Cayden i Jess zachowują się jak typowi nastolatkowie. Są infantylni i reagują przesadnie emocjonalnie. W sytuacji dziewczyny można to jeszcze zrozumieć, jednak sposób bycia Prometeusza pozostawia wiele do życzenia. Książka w mojej ocenie wypadła słabo. Miała potencjał, ale nie został on niestety wykorzystany.


Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję 
Wydawnictwu MEDIA RODZINA


15 komentarzy:

  1. Niekiedy właśnie mam ochotę na młodzieżowe książki. Będę miała tę serię na oku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie, czy jest na bazie mitologi, czy raczej dryfuje wraz z wyobraźnią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jedno i drugie. Wiele postaci i wudarzeń jest zgodne z naszą znajomością mitologii, ale autorka również stworzyła postacie, których z przekazów nie znamy. Jednak układa się to w logiczną całość ;)Wątek bogów to jedyne co mi się w tej książce podobało;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. z okładek to ja też :P w sumie z treści również :P skusiłam się tą mitologią i na tym tle nie było źle ;) gorzej z tym romansem :/

      Usuń
  4. Świetna recenzja, ale to już chyba nie mój target wiekowy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, obawiam się, że to może być książka, na którą jestem już trochę za stara, więc odpuszczę sobie lekturę.

    www.kulturalnameduza.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja lubię taką tematykę, więc chętnie zapoznam się z tą serią :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakiś czas temu było głośno o tym tytule i nawet chciałam po nią sięgnąć, ale na razie do tej pory tego nie zrobiłam. Obawiam się trochę tego romansu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie dla mnie, raczej rzadko czytam fantastykę ;) Chociaż czasem mi się zdarza, ale jednak fabuła mnie aż tak nie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje się ciekawa. Muszę podsunąc tę książkę córce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny pomysł z nawiazaniem do mitologii

    OdpowiedzUsuń
  11. Ech, można się podszkolić z mitologii, ale chyba faktycznie dla młodszych czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam 1 tom, ale jeszcze nie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej przecietniak, a ja na razie poluję w te pewniejsze tytuły ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)