Powered By Blogger

poniedziałek, 2 października 2017

Wymyśliłam Cię



Tytuł: Wymyśliłam Cię
Autor: Francesca Zappia
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 390
Ocena: 9/10


Lubię książki o tematyce chorób psychicznych i zaburzeń zachowania dlatego nie mogłam się doczekać kiedy sięgnę po „Wymyśliłam Cię”. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale całkiem udane.

„Jeśli nawet miłość nie zawsze zwycięża, dzięki niej łatwiej znieść wszystkie bitwy.”
Rzeczywistość, jak się okazuje, często nie jest tym, czym się wydaje.
Oto Alex, maturzystka i absolutnie niewiarygodna narratorka, która czasami nie potrafi odróżnić prawdziwego życia od złudzenia. Codziennie walczy, by rozpoznać, co jest prawdą, a co nie. Uzbrojona w swój aparat fotograficzny, z młodszą siostrą u boku, Alex prowadzi codzienną wojnę ze swoją chorobą – schizofrenią – starając się pozostać przy zdrowych zmysłach na tyle długo, by dostać się do college’u. I nieźle jej idzie: poznaje nowych ludzi, chodzi na imprezy i… zakochuje się. Tylko co z tego jest prawdą?

Alex przywykła do tego, że jest, jaka jest. Nikt nie przygotował jej na normalność…


Książkę czyta się bardzo szybko, dzięki krótkim rozdziałom. Narracja prowadzona przez Alex jest genialna. W lekki sposób książka porusza trudny temat i przedstawia go w łatwy do przyswojenia sposób. Alex wszędzie chodzi z aparatem fotograficznym, aby dokumentować zdarzenia, by potem móc ocenić co jest prawdą, a co nie. Ciągle dokonuje kontroli otoczenia i sprawdza czy jedzenie, które je, nie jest zatrute. Dziewczyna świetnie zdaje sobie sprawę ze swojej choroby i próbuje na wszystkie możliwe sposoby tłumaczyć sobie, swoje paranoje. Nawet jej się to udaje.
W nowym liceum, do którego trafia, poznaje Milesa. Chłopak jest bardzo inteligentny, ale z powodu zleceń jakie wykonuje, nie cieszy się w szkole sympatią. Zgodnie z ostrzeżeniami, Alex próbuje się trzymać od niego z daleka, ale dziwnym trafem on jest zawsze tam gdzie ona, a na zajęciach nauczyciele każą im pracować w parze. Jaki wpływ będzie on miał na dziewczynę?
W książce, przy niektórych rozdziałach, pojawiają się rysunki homara albo figur szachowych. Nie są one bez znaczenia. Wiążą się z nimi dwa ważne wydarzenia z życia Alex.

Książka łączy w sobie kilka gatunków. Mamy tutaj trochę historycznych fatów (bo zarówno Alex jak i Miles są miłośnikami przeszłości), zagadkę do rozwiązania związaną z tragicznym wydarzeniem w dziejach liceum do którego uczęszcza Alex, zaczątki romansu, a wszystko przyprawione sarkastycznymi dialogami. Mnie się ogromnie podobała. Tytuł obiecuje zaskoczenie i mnie ta książka zaskoczyła. Kompletnie nie tego się spodziewałam, ale lubię jak opowieść mnie zaskakuje. Polecam wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)