Powered By Blogger

poniedziałek, 28 października 2019

"Nigdy więcej" - Anna Zamojska

Tytuł: „Nigdy więcej” 
Autor: Anna Zamojska 
Wydawnictwo: Insygnis 
Ilość stron: 174 
Ocena: 8/10
 O książce 
„Nigdy więcej” to uderzająca bez znieczulenia historia czternastoletniej dziewczyny z niewielkiego miasteczka, która doświadczała przemocy seksualnej ze strony księdza. Na drodze Anny stanął proboszcz parafii, lubiany w okolicy opiekun scholi, głoszący z ambony słowa o Bożym Miłosierdziu. I nie chciał z tej drogi zejść przez dwa długie lata. 
To opowieść o upokarzaniu i krzywdzeniu. O wykorzystywaniu, manipulacjach, o złości, krzykach i przemocy. O wilku w owczej skórze. 
Ale to również opowieść o cudzie przetrwania. O chęci życia, która trwa nawet wtedy, gdy stopa już staje na parapecie, a ręka otwiera okno na wysokim piętrze. O nadziei, długo uśpionej, ale wciąż żywej, która wyprowadza z ciemności. 
W swojej książce Anna nie waha się odkrywać przed czytelnikiem tego, co trudne, i tego, co piękne – z nadzieją, że jej historia przyniesie otuchę i nadzieję każdemu, kto ich potrzebuje. 
Do spisania i publikacji wspomnień Annę Zamojską zachęciły książki Reginy Brett, w szczególności ostatnia – Mów własnym głosem.
/opis wydawcy/ 
Moja opinia 
„Nigdy więcej” to książka poruszająca trudny i budzący kontrowersję temat. Poznajemy zapiski nastolatki, która opisuje swoje traumatyczne przeżycia. Jej beztroska młodość zostaje zburzona za sprawą człowieka, który powinien dawać innym przykład jak postępować. Katem jest proboszcz z parafii, do której należy młoda dziewczyna. 
Autorka w książce opisuje swoje doświadczenia z przeszłości. Mam wrażenie, że ta książka ma być swojego rodzaju terapią, która pozwala jej przepracować przeżytą traumę.
W czytanych zdaniach czuć, że pani Anna nabrała dystansu i umie wyjaśnić emocje i zachowania, których doświadczyła, choć będąc nastolatką były one dla niej zdecydowanie niepojęte. Jednak jest to wynik kilkuletniej terapii i ogromnej pracy nad sobą. 
Krótkie zdania przywodzą mi na myśl strzały z pistoletu. I muszę powiedzieć, że czasem rzeczywiście czułam, jak mnie przeszywają. A ładunek jaki ze sobą niosły, zostawiały we mnie ślad. Była to mieszanka złości, smutku, współczucia, gniewu, bezsilności i niedowierzania. 
U nastolatki pojawiają się wyrzuty sumienia. Dziewczyna zaczyna szukać winy w sobie, co dość często się zdarza u osób dotkniętych wykorzystywaniem seksualnym. Zastanawia się czy może czymś sprowokowała takie zachowanie proboszcza? Narastające emocje i poczucie bezsensu wpędzają młodą dziewczynę w depresję, wpływają na wyniki w nauce i relacje z bliskimi. 
Mnie bardzo zdziwiło, że pomimo wszystko autorce udało się znaleźć w całej tej sytuacji Boga, mimo że kilka razy traciła wiarę. Bo nie byłoby to wcale niczym dziwnym. Ja przestałam wierzyć, choć moje powody nie miały związku z tak ogromnym bólem i upokorzeniem. Dlatego tym bardziej podziwiam panią Annę, że nie odwróciła się od wiary, choć nadal ma uraz do duchownych. 

„Nigdy więcej” to wzruszająca książka, która pokazuje, że z
każdego upadku człowiek jest w stanie się podnieść. O zwątpieniu w sens stwórcy, o pytaniach ‘dlaczego ja’ ale też o nadziei, o walce o siebie i radości z życia. O potrzebie poruszania niewygodnych tematów, a nie zamiatania ich pod dywan, jak to do niedawna robił Kościół. Autorka swoją książką chce pokazać innym, którzy znaleźli się lub nadal znajdują się w podobnej sytuacji, że nie trzeba się godzić na takie traktowanie. Trzeba znaleźć zaufane osoby i liczyć na ich wsparcie. 
Na koniec książki mamy jeszcze zapis rozmowy z psychoterapeutą Barbarą Smolińską, która pracuje z ludźmi z podobnymi problemami. I jej odpowiedzi na pytania, również wiele wnoszą do tematu poruszanego w książce. Polecam do zapoznania się również z tą częścią.
 
                                  Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy
                                            Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl



 

12 komentarzy:

  1. Lubię czytać o kontrowersyjnych tematach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz kochana, jak bardzo chciałabym przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją już w planach. Słyszałam tylko, że pod względem języka wypada słabo, ale przy tej powieści ponoć to kwestia drugorzędna. Cieszę się, że nie rozczarowała Cię, a wręcz przeciwnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze, że pojawiają się książki o takiej tematyce, które coś nam uświadamiają i uczą... Jak będę mieć okazję to może przeczytam, chociaż obawiam się, że jej lektura będzie dla mnie bolesna...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda na rzetelne podejscie do tematu

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrażenie, że głośno jest o tej książce... porusza temat który dla wielu jest tematem tabu

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem odpuszczę. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem ogromnie ciekawa tych traumatycznych zapisków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa tej pozycji, rzadko kiedy porusza się taki temat. Z pewnością jest to coś innego.
    www.whothatgirl.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Krzywdy nie wyrządził dziewczynce Bóg
    Wielu jest złych w kościele
    Mnie takie historie zawsze przerażały
    Brr

    OdpowiedzUsuń
  11. Molestowanie i krzywda dzieci to książki, które staram się omijać szerokim łukiem; za duża to dla mnie bomba emocjonalna, za bardzo wyniszczająca. Świadomie staram się nie sięgać po takie książki.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)