Powered By Blogger

piątek, 14 lutego 2020

„Niegrzeczne. Historie dzieci z ADHA, autyzmem i zespołem Aspergera” - Jacek Hołub

Tytuł: „Niegrzeczne. Historie dzieci z ADHA, autyzmem i zespołem Aspergera” 
Autor: Jacek Hołub 
Wydawnictwo: Czarne
Ilość stron: 232 
Ocena: 8/10
O książce 
Małą Martą chciał się zająć ksiądz egzorcysta. Na rodziców awanturującego się Piotrka sąsiedzi nasyłają policję i pomoc społeczną. Matka autystycznego Mateusza usłyszała, że powinna go oddać do ośrodka. Aleś rozładowuje energię, ścigając się na rowerze. Tamara ma ADHD i świadectwa z czerwonym paskiem. Nastoletni Kacper z zespołem Aspergera był gnębiony w szkole. 

Dzieci i młodzież z widoczną niepełnosprawnością wywołują w nas empatię. Sprawne i zdrowe, ale zachowujące się nietypowo – agresywne, nadpobudliwe lub nieprzestrzegające norm społecznych – wzbudzają gniew i oburzenie. Postrzegamy je jak niewychowane i niekulturalne, a ich rodzice są w naszych oczach złymi matkami i ojcami. Krzywdzące oceny, brak zrozumienia i pomocy oraz próby wtłoczenia na siłę w wyznaczone przez nas ramy „normalności” to codzienność moich bohaterek i bohaterów. 

Ta książka nie jest źródłem wiedzy na temat ADHD i spektrum autyzmu. Nie zajmuję się w niej poszukiwaniem ich przyczyn, nie wskazuję najlepszych metod wychowawczych i terapii. To opowieść o dzieciach, ich rodzinach oraz o tym, jak z innością radzą sobie społeczeństwo, szkoła i instytucje – Jacek Hołub. 
/opis pochodzi od wydawcy/

Moja opinia 
„Niegrzeczne” to reportaż, który przybliża nam codzienne życie rodzin, w których wychowują się dzieci z zaburzeniami takimi jak ADHD, autyzm czy zespół Aspergera. Życia trudnego, bo pełnego łez, niepokoju o przyszłość i samodzielność swoich dzieci, strachu o zdrowie i życie rodzeństwa oraz swoje. 
Książka to w dużej mierze, zbiór opowieści matek dzieci z zaburzeniami, ale znajdziemy tutaj również relację ojczyma chłopca z autyzmem, rozmowy prowadzone z pracownikami instytucji takich jak poradnia psychologiczno-pedagogiczna, z dyrektorką gimnazjum czy opowieść szesnastoletniego Kacpra z zespołem Aspergera. Wszystkie te historie są pełne emocji. Widać tytaniczną walkę matek o szczęście i zrozumienie potrzeb swoich dzieci. To one wykazują się większą cierpliwością, choć i im czasem brakuje siły. Mają pretensje do instytucji państwowych, że zostały z problemem same. I poniekąd tak jest. Nadal za mało pomocy państwo oferuje dzieciom z zaburzeniami, a najmniej wsparcia otrzymują osoby z ADHD. 
Tutaj pretensje matek skierowane są również do szkół i nauczycieli, że nie realizują wszystkich zajęć wyszczególnionych w zaleceniach. Prawda jest taka, że takie zajęcia przewidziane są w zależności od otrzymanych środków od organu prowadzącego daną placówkę. I nie na wszystkie niestety starcza pieniędzy. To nie jest spowodowane niechęcią nauczycieli, a decyzjami podjętymi na wyższym szczeblu władzy. 
Matki dzieci z zaburzeniami chcą by ich dzieci rozwijały się jak najlepiej. To często decyduje o wysłaniu ich do publicznych szkół, które nie są przygotowane na przejawiane przez nie zachowania. Duża grupa dzieci nie wpływa dobrze, na komfort osób z autyzmem. Sami rodzice opisywali sytuacje, gdy dziecko wpadało w złość i jeden nauczyciel, mający pod opieką pozostałe dzieci, nie jest w stanie nad nim zapanować. Nie dziwi mnie zatem zachowanie innych rodziców zaniepokojonych zdrowiem i życiem swoich pociech. Ale rozumiem też uczucia drugiej strony. 

Temat zdecydowanie nie jest łatwy. Wzruszające były sytuacje, gdy znajomi, a nawet krewni odwracali się od rodziny, nie akceptując zachowania dziecka z zaburzeniami. Poczucie osamotnienia w takich rodzinach musi być ogromne. 

Uważam, że bardzo dobrze, iż pojawiają się takie publikacje. Uświadamiają nam one, że nie zawsze rozwrzeszczane dziecko w sklepie, rzucające się na chodnik czy krzyczące wniebogłosy jest niewychowane. I pozwala nam zrozumieć, że nie matka jest winna takiemu stanu rzeczy. Dlatego starajmy się od razu nie oceniać i nie wydawać sądów, bo prawda może okazać się zupełnie inna niż my ją postrzegamy. 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu CZARNE
        


10 komentarzy:

  1. Kolejna trudna książka.... teraz potrzebuje czegoś lekkiego

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając twoja recenzje również uważam, że dobrze, iż zdecydowano się na taką publikację, a nawet po nią sięgnę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Z racji zawodu tematyka książki jest mi bardzo dobrze znana, dlatego chętnie przekonam się, jak problemy te zostały przedstawione w książce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że podjęłaś się recenzji naprawdę trudnej książki. Również uważam, że takie publikacje są potrzebne. Nie wiem czemu tak wielu ludzi osądza innych, kiedy sami nie są idealni

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako nauczyciel i pedagog na pewno zapamietam tę pozycję :)
    Pozdrawiam, ELi https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie miałam pojęcia, że masz współpracę z Wydawnictwem Czarnym - gratuluję! :)
    Jeśli chodzi o książkę to od dnia wydania jest na mojej liście "do przeczytania" i nie mam wątpliwości, że wkrótce się z nią spotkam, bo choć jak wspominasz w recenzji temat nie jest łatwy, to bardzo potrzebny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka na pewno warta przeczytania :)
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam reportaże i takie prawdziwe historie ;) chętnie bym przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow. Bardzo mnie ten temat interesuje

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)