Tytuł: „Szeptacz
Autor: Alex North
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 480
Ocena: 9/10
O książce
Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę, szeptać zacznie ktoś wieczorem...
Pisarz Tom Kennedy nie potrafi pogodzić się z nagłą śmiercią żony. Tęsknota za nią staje się szczególnie dotkliwa w momentach, gdy nie może znaleźć wspólnego języka ze swoim synem. Obaj mają nadzieję, że zmiana otoczenia pozwoli im uporać się z traumą.
Senne Featherbank wydaje się idealne, by zacząć wszystko od nowa. Ale miejscowość ma swoją mroczną przeszłość. Dwadzieścia lat wcześniej seryjny morderca zamordował tu pięciu kilkuletnich chłopców. Prasa nadała mu przezwisko Szeptacz, ponieważ w nocy miał w zwyczaju szeptać pod oknami swych ofiar.
Kiedy dochodzi do zaginięcia małego chłopca, koszmar sprzed lat powraca. Prowadzący śledztwo detektywi dostrzegają niepokojące podobieństwo do sprawy Szeptacza...
/opis pochodzi od wydawcy/
Moja opinia
Zachęcona dość mocną promocją tej książki oraz licznymi pozytywnymi opiniami i ja sięgnęłam po „Szeptacza”. I przepadłam!
„Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę,
Szeptać zacznie ktoś wieczorem.
Jeśli na dwór wyjdziesz sam,
Złego Pana spotkasz tam.
Jeśli okna uchylisz choć trochę,
Pukanie w szybę usłyszysz przed zmrokiem.
Jeśli jesteś sam i miewasz się źle,
Pan Szeptacz na pewno odwiedzi Cię.”
W książce obserwujemy trudną relację ojca ze swoim synem. Po śmierci żony i matki, ta dwójka choć mocno się stara, nie potrafi stworzyć szczęśliwej rodziny. Dom, w którym mieszkają za bardzo przypomina im bolesne wspomnienia i pogłębia tęsknotę, więc postanawiają się przeprowadzić w nadziei, że nowe miejsce będzie też nowym początkiem. Nietypowy dom, wybrany przez Jake’a, skrywa jednak w sobie kilka tajemnic, o których ojciec i syn nie mają zielonego pojęcia.
Książka ma niesamowicie mroczny klimat, który przyciąga czytelnika. Dziwny dom, w którym słychać niepokojące dźwięki i czuć czyjąś obecność, napawa lękiem i sprawia, że człowiek aż chce się obejrzeć by utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest w porządku.
Rymowanka o Szeptaczu powtarzana przez dzieci wydaje się być nic nieznaczącym wierszykiem, ale usłyszana w nocy potrafi wzbudzić niepokój.
Dobrze wykreowani bohaterowie, których nie da się nie lubić mocno wciągają czytelnika w społeczność miasteczka Featherbank. A samo miasteczko powoli wyjawia swoje tajemnice.
Konstrukcja zdań sprawia, że strony znikają w zaskakującym tempie i ani się nie obejrzałam, a dotarłam do końca. A ten może i mnie nie wbił w fotel i nie okazał się jakiś wielkim wow, ale uważam, że autor dość dobrze wybrnął z stworzonej przez siebie historii. I ze spokojem mogę polecić „Szeptacza”, bo spędziłam z nim pełne niepokoju chwile oczekując w napięciu na rozwiązanie całej sprawy.
Na pewno przeczytam tę książkę i mam wobec niej naprawdę duże oczekiwania. 😊
OdpowiedzUsuńNawet jezeli nie ma efektu wow, jestem ciekawa tej książki! :D
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka na mojej półce. Nastawiam się na dobry thriller.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie i zdecydowanie w moim stylu, z chęcią sięgnę po "Szeptacza".
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytać. I przyznam szczerze na początku miałam wobec niej duże oczekiwania. Teraz raczej nie mam rządnych. Chcą ją przeczytać i w miarę obiektywnie ocenić.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Od jakiegoś czasu kusi mnie ta książka. Po przeczytaniu Twojej recenzji mój apetyt na ten tytuł wzrósł :)
OdpowiedzUsuńJa już Ci pisałam na Ig to nie będę się powtarzał;) Książka naprawdę warta polecenia.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o niej słyszałam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę na bookstagramie, ale to nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńChyba tylko ja jej jeszcze nie czytałam! :P
OdpowiedzUsuńOj tak promocja książki jest niesamowita. Nie sposób jej nie zauwazyc
OdpowiedzUsuńSame pozytywne recenzje czytam na temat tej książki :) Póki co sama nie planuję jej czytać :)
OdpowiedzUsuńwww.whothatgirl.pl
Ta książka mnie prześladuje. Na pewno ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoże jak na nią natrafie to przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mnie nie zawiedzie...
OdpowiedzUsuńHmm... nie chciałam czytać tej książki, stosunkowo mało czytam książek fikcyjnych, ale...muszę Ci przyznać że zaciekawiłaś mnie... I te zdanie „Jeśli drzwi nie zamkniesz w porę,
OdpowiedzUsuńSzeptać zacznie ktoś wieczorem. Pozdrawiam ;)
Mam w planach, troszkę mnie objętość odpycha, ale i tak na pewno kiedyś dorwę ,,Szeptacza" :)
OdpowiedzUsuń