Recenzja "Historie fandomowe" - Tomasz Pindel

Tytuł: „Historie fandomowe”  

Autor: Tomasz Pindel 

Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne 

Ilość stron: 240  

Ocena: 6/10

 Opis 

Kręcą ich kosmiczne pojazdy i wielościenne kostki. Doskonale znają odzywki elfów i hobbitów. Przebierają się za postaci z japońskich kreskówek. Posługują się swoim żargonem, prowadzą hermetyczne dyskusje w sieci i w realu. Spotykają się na konwentach. Ludzie z zewnątrz na członków fandomu patrzą z nieufnością, a często nawet z pobłażaniem. 

Tymczasem fandom, a dziś raczej fandomy, to niezwykłe środowisko zrzeszające tysiące ludzi, którzy mają swoje pasje i traktują je naprawdę poważnie. 

Oto książka o polskim fandomie fantastycznym: wielkim ruchu miłośników literatury, kina, komiksu, gier, którego początki sięgają zamierzchłych czasów PRL-u. Oto powieść nie tyle o kontrkulturze – ile o alterkulturze, o trzecim obiegu, o ludziach, którym się chciało i chce nadal, o środowisku dynamicznym i twórczym, niesłusznie niedocenianym. Bo przeciwieństwem fana nie jest antyfan. Przeciwieństwem fana jest osobnik obojętny. 

/opis wydawcy/

Moja opinia 

Czy słowa takie jak fandom, konwent, cosplay, LARP, fanfik coś wam mówią? Czy wiecie w jakiej kategorii przyznaje się nagrodę Zajdla albo kim jest Parowski i gdzie odbywa się Pyrkon? Jeśli na większość z tych pytań odpowiedziałeś przecząco, ta książka z pewnością jest dla Ciebie! A jeśli należysz do fanów literatury science fiction oraz fantasy i aktywnie udzielasz się w klubach miłośników tych gatunków, również sięgnij po książkę Historie fandomowe by dowiedzieć się co o Tobie napisał Tomasz Pindel. 

Autor w swojej publikacji wyjaśnia nam definicję fandomu oraz całą terminologię używaną przez jego członków. Poznajemy początki klubów miłośników literatury science fiction w Polsce, ogromne zaangażowanie młodych ludzi w zdobycie interesujących ich książek, potrzebę tworzenia grup dyskusyjnych i przynależności do nich, a także rozwój fandomów wraz z upływem lat i zmianą ustroju oraz młodym pokoleniem czytelników, którzy mają inne oczekiwania niż ich starsi koledzy. A wszystko to z pozycji bezstronnego obserwatora, gdyż Tomasz Pindel czytuje powieści fantasy, ale do fandomu nigdy nie należał, choć widać, że ten temat niezmiernie go interesuje i fascynuje.

Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza zawiera informacje o początkach ruchu fandomu w Polsce, który przypada na końcówkę lat 70. Towarzyszymy autorowi, podczas rozmów z ludźmi

tworzącymi fandom i aktywnie w nim uczestniczących, a wśród nich jest wiele znanych nazwisk. Rafał Ziemkiewicz, Jarosław Grzędowicz, Jacek Piekara, Andrzej Sapkowski to tylko niektóre nazwiska znanych pisarzy, którzy tworzyli to środowisko, a później z roli fana zmienili się w ulubieńców czytelników. 

Obserwujemy również sytuację wydawniczą na polskim rynku w czasach PRL-u. Cenzura oraz kłopoty z papierem, które wpływały na niewystarczającą ilość egzemplarzy i ciągły głód czytelników. A także, zupełną zmianę zainteresowania książką, gdy nastał wolny rynek. 

Dowiemy się czemu tak mało pojawiało się książek autorstwa kobiet i jak członkowie fandomu na nie reagowali oraz jakie zdanie o powieściach fantasy mają starzy uczestnicy grupy. 

Prześledzimy zmiany jakie zaszły od założenia fandomu do chwili obecnej. A środowisko to znacznie się rozrosło i zmieniło, co ewidentnie nie podoba się założycielom, którzy z nostalgią wspominają czasy ze swojej młodości. 

W drugiej części przejdziemy się z autorem po halach Międzynarodowych Targów Poznańskich, na których od lat odbywa się impreza łącząca fanów literatury, filmów i gier (planszowych i komputerowych) pod nazwą Pyrkon. Spotkamy tam pełnych entuzjazmu i kreatywności ludzi, którzy tworząc stroje swoich ulubionych postaci ze świata literatury czy filmu, znaleźli sposób na życie czy realizację marzeń i pasji. Bogaty grafik imprezy w skład, którego wchodzą: spotkania z pisarzami, wykłady poruszające różne tematy, hale z grami planszowymi i komputerowymi, a także konkurs przebrań to tylko nieliczne atrakcje jakie znaleźć można na konwencie. 

I choć fandom przeszedł długą drogę, wiele wskazuje, że dopóki ludziom będzie się chciało dyskutować, łączyć się w rzesze fanów i aktywnie uczestniczyć w tego typu klubach, fandomy nie zginą. 

Historie fandomowe to książka, która wprowadzi nas w świat miłośników literatury science fiction oraz fantasy. Ludzi, którzy za sprawą ówczesnej sytuacji politycznej, byli tak bardzo spragnieni dostępu do publikacji, że sami zaczęli pisać opowiadania i powieści. Chcąc móc dzielić się z innymi swoimi przemyśleniami i wiedzą, dołączali do klubów i organizowali spotkania. Ewolucja fandomów to dla czytelnika ciekawa opowieść, w dodatku napisana w zrozumiały sposób, z humorem i mnóstwem zabawnych anegdot oddających klimat minionych lat. Książka przypadnie do gustu ludziom, którzy żyli w latach 70. i 80. chcących przypomnieć sobie atmosferę tamtych czasów. Ale równie zadowoleni będą czytelnicy tacy jak ja, którzy powieści fantasy czytają, ale o zjawisku fandomu wiedzą niewiele albo i nic. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarne.