Powered By Blogger

niedziela, 31 marca 2019

"Ostatnie dni Jacka Sparksa" - Jason Arnopp

Tytuł: „Ostatnie dni Jacka Sparksa” 
Autor: Jason Arnopp 
Wydawnictwo: Vesper 
Ilość stron: 357 
Ocena: 10/10

Opis 
W 2014 roku, Jack Sparks – kontrowersyjny dziennikarz i celebryta – zginął w tajemniczych okolicznościach. Wcześniej zasłynął książkami o gangach i narkotykach, teraz zaś pisał książkę o zjawiskach nadprzyrodzonych. Wywołał nawet burzę w mediach społecznościowych, kpiąc z egzorcyzmów, które obserwował w kościele na włoskiej prowincji. 
Potem był filmik – czterdzieści sekund przerażającego materiału, od którego Jack wielokrotnie się odcinał, twierdząc, że nie ma z nim nic wspólnego. A jednak został on opublikowany na jego kanale YouTube.
Nikt nie wiedział, co działo się z dziennikarzem w kolejnych dniach. Aż do teraz. Niniejsza książka ujawnia mrożące krew w żyłach szczegóły ostatnich dni i godzin Jacka Sparksa. 
/Powyższy opis pochodzi od wydawcy./
Moja opinia 
Świat dzieli się na ludzi, którzy wierzą w zjawiska nadprzyrodzone i tych, którzy im zaprzeczają twierdząc, że wszystko da się wyjaśnić dzięki nauce. Chrześcijanie wierząc w Boga, przyjmują też do wiadomości istnienie złych sił w postaci diabłów i demonów, bo tak mówi im ich doktryna. Jednak wielu ateistów podważa takie teorie powołując się na wyjaśnienia naukowe. 
Ja prawdę powiedziawszy stoję gdzieś pośrodku. Nigdy takich zjawisk nie doświadczyłam, ale nie jestem w stanie ich całkowicie wykluczyć. Dlatego zawsze książki poruszające taką tematykę wzbudzają moją ciekawość, nawet jeśli są fikcją literacką. Czy warto poświęcić chwilę na poznanie „Ostatnich dni Jacka Sparksa”? 


Jack Sparks jest znanym dziennikarzem. Jego trzy poprzednie książki cieszyły się tak dużym
powodzeniem, że zyskał on nawet status celebryty. Jack jest uzależniony od mediów społecznościowych i bardzo dba o dotarcie do coraz większego grona odbiorców. Postanawia napisać kolejną książkę. Książkę, która okaże się zapisem jego ostatnich dni życia. 

Historia zaczyna się od przedmowy brata Jacka, który wyjaśnia powody opublikowania napisanej przez Jacka książki. Jednak spojrzenie na wydarzenia obu braci jest zupełnie inne. Kto ma rację? Przekonajcie się sami! 

Mimo, że wiemy jak cała historia się zakończy (sugeruje nam to tytuł oraz przedmowa), to książka przez cały czas trzyma w napięciu. Wydarzenia jakie spotykają Jacka, którym ten ciągle próbuje zaprzeczać lub je bagatelizować, mnie po prostu przerażały. Jednak dziennikarz doskonale radził sobie z rzeczywistością, poprzez mechanizm wyparcia i używki, które są pozostałością po jego empirycznych doświadczeniach przy pisaniu poprzedniej książki. Dzięki temu ma wyjaśnienie dla niepokojących zdarzeń i praktycznie do samego końca trwa w przekonaniu, że egzorcyzm, w którym uczestniczył, był wyreżyserowany i ustawiony, a egzorcyzmowana trzynastolatka i jej matka to świetne aktorki. Nawet śmierć tłumacza i niepokojący filmik zamieszczony na jego kanale Youtube bez jego wiedzy, nie są w stanie zmienić jego zdania. 

Jacka Sparksa nie da się lubić. Jest egoistą i egocentrykiem, który zwraca się do ludzi w sposób arogancki oczekując podziwu. Na każdym kroku podkreśla, że duchy nie istnieją, a jego książka ma to potwierdzić. Wielokrotnie okazuje się, że podkolorowuje on rzeczywistość, by zyskać jeszcze większy rozgłos. Można więc powiedzieć, że dostał to na co zasłużył. Ja jednak bardziej skupiłam się na wydarzeniach przez niego opisanych, bo to one sprawiały, że przechodziły mi dreszcze. 

Historia jest wciągająca i układa się w spójną całość. Zakończenie nadal zostawia nam otwartą furtkę i pozwala wybrać własne wytłumaczenie dla wydarzeń opisanych przez dziennikarza. Jest to powieść, która na długo zostaje w pamięci czytelnika. Dla mnie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku. Polecam szczególnie fanom przerażających opowieści z pogranicza świata nadprzyrodzonego.


 

4 komentarze:

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)