Tytuł: Trup
na plaży i inne sekrety rodzinne
Autor:
Aneta Jadowska
Wydawnictwo:
SQN
Ilość
stron: 300
Ocena:
7/10
O książce
Kiedy Magda Garstka wraca po studiach do rodzinnej Ustki, nie spodziewa się, że czeka ją najbardziej ekscytujące lato w całym życiu. Zatrzymuje się w pensjonacie, który prowadzi jej babcia, rozpoczyna pracę w kawiarni i niedługo później... znajduje zwłoki. Kim był martwy mężczyzna? Jak zginął i czego szukał w pensjonacie Garstków? Śledztwo utknęło w martwym punkcie, a Magda, córka policjanta, wbrew ostrzeżeniom postanawia zostać detektywem. Co prawda komuś zależy, aby czym prędzej wyjechała z miasteczka, ale tym pomartwi się później. Zwłaszcza że sprawa zagadkowego trupa wydaje się powiązana z pewną rodzinną tajemnicą...
Nazwisko Jadowskiej kojarzy mi się gównie z literaturą
fantasy. Do tej pory nie miałam do czynienia z jej powieściami, dlatego gdy
spod pióra tej autorki wyszedł kryminał, a właściwie rozrywkowy kryminał,
postanowiłam sprawdzić czy trafi w moje gusta. I było to całkiem miłe
spotkanie.
Książkę się bardzo przyjemnie czyta. Mimo, że głównym
wydarzeniem w powieści, jest tajemnicza śmierć jednego z gości rodzinnego
pensjonatu Gartsków, to cała historia jest opisana tak zabawnym językiem, że
nieźle się uśmiałam przy jej lekturze. Książka obfituje w zabawne dialogi i
humor, często czarny humor.
Narrację w książce prowadzi 23 letnia Madzia, która po 10 latach wraca do rodzinnej Ustki, by przemyśleć swoje życiowe decyzje. Jak się okazuje oprócz uporządkowania swojego życia, przyjdzie jej również rozwiązać zagadkę trupa na plaży, bo dziewczyna nie jest z tych, które łatwo odpuszczają, a poza tym dowody same wpadają jej w ręce. I ani ostrzeżenia wujka policjanta, ani przeszywający wzrok sierżanta sztabowego Staraszewicza, nie są w stanie przekonać Magdy by zaprzestała prowadzenia własnego śledztwa.
Narrację w książce prowadzi 23 letnia Madzia, która po 10 latach wraca do rodzinnej Ustki, by przemyśleć swoje życiowe decyzje. Jak się okazuje oprócz uporządkowania swojego życia, przyjdzie jej również rozwiązać zagadkę trupa na plaży, bo dziewczyna nie jest z tych, które łatwo odpuszczają, a poza tym dowody same wpadają jej w ręce. I ani ostrzeżenia wujka policjanta, ani przeszywający wzrok sierżanta sztabowego Staraszewicza, nie są w stanie przekonać Magdy by zaprzestała prowadzenia własnego śledztwa.
Mimo, że powieść bawi do łez nie brakuje w niej
również ważnych tematów.
Autorka zamieściła w książce swoje zdanie, na temat dość aktualnych wydarzeń, które rozgrywają się na polu polityki oraz poruszyła temat, który równie często jest w naszym kraju zamiatany pod dywan z przekonania, że nie należy prać rodzinnych brudów przy obcych.
Madzia oprócz odkrycia trupa na plaży, znalazła też kilka trupów w szafie. Ale jakich? To już musicie przekonać się sami!
Autorka zamieściła w książce swoje zdanie, na temat dość aktualnych wydarzeń, które rozgrywają się na polu polityki oraz poruszyła temat, który równie często jest w naszym kraju zamiatany pod dywan z przekonania, że nie należy prać rodzinnych brudów przy obcych.
Madzia oprócz odkrycia trupa na plaży, znalazła też kilka trupów w szafie. Ale jakich? To już musicie przekonać się sami!
Opisana na kartach książki Ustka kusi swoim urokiem.
Rodzinną i przyjazną atmosferą, spokojem i bezpieczeństwem. Już czuję, że i
mnie wzywa Neptun do odwiedzenia tej nadmorskiej miejscowości i skosztowania
usteckich krówek.
Na pewno książka zapewni nam dobrą rozrywkę i dużo
śmiechu, ale nie ukrywajmy, jakiś trzymający w napięciu kryminał to to nie jest,
więc fani tego gatunku mogą być zawiedzeni. Ja spędziłam z książką miłe chwile
i mogę gorąco polecić ją osobom, które chcą się zrelaksować z przyjemną
lekturą.
Książkę przeczytałam dzięki portalowy CzytamPierwszy.
Wprawdzie nie jest to mój ulubiony gatunek, ale może czas w końcu sięgnąć po coś innego niż fantastyka :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko https://bookishkitty.blogspot.com/
Dużo mówi się o tym tytule. Poczekam aż emocje opadną i wtedy przemyślę czy czytać, czy może jednak nie. :) Muszę jednak przyznać, że zapowiada się bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu szukam czegoś, przy czym bym się uśmiała, więc zamierzam wypróbować ten tytuł. :D Brzmi zachęcająco!
OdpowiedzUsuńCzasem warto sięgnąć po coś lżejszego :) Brzmi jak książki Olgi Rudnickiej :)
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po takie niezobowiązujące książki, więc może się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą książką, więc jeśli nadaży się okazja, to z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńpaulan-official-blog.blogspot.com
zapowiada się interesująco, myślę, że kiedyś się skuszę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie Natalia,
bookinoman.blogspot.com
Mam mieszane odczucia co do tej książki :) może przeczytam, może nie. Recenzja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie przekonuje ta książka. xd
OdpowiedzUsuńJools and her books