Powered By Blogger

środa, 8 września 2021

„Kill znaczy zabić” - R.L. Stine

 Tytuł: „Kill znaczy zabić”
Seria: Ulica Strachu
Autor: R.L. Stine
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 320
Ocena: 7/10


Opis
Gretchen właśnie przeprowadziła się do Shadyside. Jest zdolną cheerleaderką i w nowej szkole bardzo chciałaby dołączyć do drużyny. Niestety, w zespole jest tylko jedno miejsce, na którym zależy nie tylko jej – musi o nie zawalczyć z bogatą i rozpuszczoną Devrą Dalby. Konkurencja jest mordercza i nie toczy się fair. Gdy wkrótce ginie ktoś z kręgu znajomych Gretchen, a ona sama zaczyna otrzymywać wiadomości z groźbami, wszyscy zwracają się przeciwko niej. Czy dziewczynie uda się dołączyć do zespołu i… czy w ogóle ujdzie z tego cało?

/opis pochodzi od wydawcy/



Moja opinia 
 
„Niech się rozlegnie
Strachu krzyk,
Gdy usłyszymy
Tygrysów ryk!”
 
Zmiany zawsze są trudne, a już szczególnie dla nastolatków, którzy jeszcze nie są tak ukształtowani emocjonalnie jak dorośli. I właśnie z taką dość znaczącą zmianą musi się zmierzyć Gretchen. Przeprowadzka do nowego miejsca, nowa szkoła i rozstanie z najbliższą jej przyjaciółką, to dla niej duży cios. Problemy w komunikacji z matką, która za każdym razem podcina córce skrzydła i widzi świat w czarnych barwach, wcale nie pomaga nastolatce. Jedyną szansą na oderwanie się od rzeczywistości jest dla Gretchen dołączenie do drużyny cheerleaderek. I tutaj jednak pojawi się problem. Nie jest jedyną osobą, która walczy o miejsce w grupie. Jej rywalką jest lubiana i znana w szkole Devra Dalby, która zrobi wszystko by pokonać konkurencję. Naprawdę wszystko!


Kolejna książka z serii „Ulica Strachu” wydana przez Wydawnictwo Media Rodzina, chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Nie ukrywam, że bardzo kibicowałam Gretchen w jej zmaganiach o miejsce w drużynie, i całkowicie stałam za nią murem. Choć troszkę jej nie rozumiałam. Widząc niechęć z jaką podchodzą do niej cheerleaderki, ja bym jednak zrezygnowała. Wykonując tak skomplikowane figury podczas treningów oraz pokazów, należy ufać sobie bezgranicznie. Relacja zarysowana w powieści, nie daje takiego wrażenia w stosunku do nowej uczennicy. Ale może moje podejście wynika z odmienności charakteru, nigdy nie lubiłam wychodzić przed szereg i raczej wolę unikać konfliktów niż je generować. 

„My, Tygrysy, dziko ryczymy,
I wygrywać bardzo lubimy!
Czego chcemy? Zwycięstwa! 
Przeciwnika czeka klęska!
Do boju, Tygrysy!”


Gretchen czasem mnie jednak denerwowała. Szczególnie jej naiwność i zaufanie w stosunku do Sida (tak, to imię zobowiązuje). Ale trudno liczyć na wolne tempo rozwijania się ich relacji w powieści, która ledwo się zaczęła już się skończyła.  Z jednej strony to dobrze, że powieść jest krótka, bo szybko się ją czyta. I wydaje mi się, że to ma również związek z tym, że jest ona kierowana do młodzieży, która raczej preferuje krótkie formy literackie. Z drugiej brakuje mi w tych powieściach rozwinięcia pewnych wątków oraz szczerszej analizy portretów psychologicznych postaci.


Jednak muszę powiedzieć, że ta powieść mnie dość mocno zaskoczyła. Pozytywnie! To co autor nam sugeruje pod koniec drugiej części wprowadza niezły mętlik w głowie. Zupełnie zmienia to pogląd na dotychczasowe wydarzenia z książki. Dla mnie był to efekt WOW, i z tym większym napięciem czytałam dalej, chcąc dowiedzieć się zakończenia. I to również mnie nie zawiodło, choć znów niektóre sytuacje były dla mnie niezrozumiałe. Jednak podczas czytania tej powieści bawiłam się świetnie. Zaangażowałam się emocjonalnie, był efekt zaskoczenia, a historia zostanie mi w pamięci.
Mogę z czystym sumieniem polecić tę serię młodzieży, do której jest ona kierowana!
 
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję
Wydawnictwu Media Rodzina!


 

3 komentarze:

  1. Ja również planuję przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam całą serię w najbliższych planach. Mam nadzieję, że mnie również pozytywnie zaskoczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecę tą powieść mojej koleżance :D Ona lubi czytać takie książki :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)