Powered By Blogger

wtorek, 11 sierpnia 2020

"Słodkie kłamstwa" - Caz Frear

 Tytuł: „Słodkie kłamstwa”
Autor: Caz Frear
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 408
Ocena: 8/10

Opis
CO SĄDZIŁAM, ŻE WIEM.
W 1998 roku, Maryanne Doyle zniknęła, a tata wiedział coś na ten temat.
Maryanne Doyle nigdy więcej już potem nie widziano.
CO TAK NAPRAWDĘ WIEM.
In 1998 roku tata skłamał, że nie zna Maryanne Doyle.
Alice Lapaine znaleziono uduszoną nieopodal pubu taty.
Tata był w okolicy zarówno wtedy, gdy zniknęła Maryanne Doyle i gdy zamordowano Alice Lapaine – FAKT
Związek?
Zaufanie działa w obie strony. . . co robić, gdy go zabraknie?
/opis pochodzi od wydawcy/

 
Moja ocena
„Słodkie kłamstwa” to debiut Caz Frear i mnie on przekonuje. Ostatnio większość powieści po jakie sięgałam to były właśnie thrillery psychologiczne, i odczuwałam już lekkie zmęczenie tym gatunkiem, a ten tytuł sprawił, że mój przesyt minął jak ręką odjął.

Autorka stworzyła naprawdę ciekawą fabułę. Główna bohaterka, Cat Kinsella, cały czas nie może się pogodzić ze wspomnieniami z dzieciństwa, przez co cierpią jej relacje z ojcem. Ciągle w pamięci ma kłamstwo, które jej tata przekazał policjantom w sprawie zaginięcia Maryanne Doyle 18 lat temu. Wizja, że mógł mieć coś wspólnego ze zniknięciem młodej dziewczyny napawa ją wstrętem i strachem. A ponieważ zawsze był flirciarzem, kobieta ma poważne wątpliwości jaką rolę odegrał w zniknięciu nastolatki. Sprawa sprzed lat powraca, gdy w Londynie zostaje znalezione ciało Alice Lapaine. Dziwny trafem zarówno wtedy jak i teraz ojciec Cat, znajdował się w okolicy. Czy te dwie sprawy się łączą? Jaką tajemnicę skrywa ojciec policjantki? Czy Cat upora się z demonami przeszłości?

Bardzo podobał mi się styl jakim książka została napisana. Jest lekki i przystępny, dlatego powieść czyta się zaskakująco szybko. Dialogi między bohaterami doskonale oddają klimat pracy pod presją, w zgranym zespole. Postacie pojawiające się w książce, świetnie obrazują przekrój społeczeństwa z jakim w swojej pracy stykają się funkcjonariusze policji. Przez co książka zyskuje na autentyczności.


Narratorem jest Catarina Kinsella, która drwi ze swoich uczuć obracając je w żart. Polubiłam jej postać i z ciekawością przyglądałam się prowadzonemu przez nią śledztwu. A traktowała tę sprawę bardzo osobiście, będąc w ciągłej rozterce między odkryciem prawdy i pogrążeniu lub oczyszczeniu swojego ojca z podejrzeń jakie podsycała przez większą część swojego życia, a etyką zawodową, która nakazywała jej odsunąć się od dochodzenia.

„Słodkie kłamstwa” jest naprawdę bardzo dobrą historią, która wciąga nas ciekawą i skomplikowaną fabułą. Im bardziej zagłębiamy się w powieść, tym więcej wątków się pojawia, utrudniając nam dojście do prawdy. Jednak wszystkie elementy się ze sobą łączą i tworzą spójną całość, której nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Autorka powoli buduje napięcie i podsyca naszą ciekawość, dodając coraz to nowe fakty. Czujemy się skołowani podobnie jak policjanci, gdy kolejni świadkowie zmieniają swoje zeznania. Całość bardzo szybko się czyta dzięki lekkości pióra autorki i dobrze wykreowanym postaciom.

„Problem w tym, że w ustach kłamstwo może i ma słodki smak, ale w żołądku pozostaje uczucie obrzydliwej kwasoty.” 
 
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję 
 

10 komentarzy:

  1. Lubię wspierać debiuty, więc zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Udane debiuty zawsze cieszą. :) A odkrywanie tajemnicy rodzinnej (w tym wypadku może nie stricte, ale jednak chodzi o ojca bohaterki) zawsze jest dla mnie ciekawe w literaturze. Fajny ten cytat, który wybrałaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Intryguje mnie skomplikowana fabuła. Chętnie zapoznam się z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po "Kroku trzecim" , który mnie wymęczył chętnie przeczytałabym naprawdę dobry thriller psychologiczny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie trochę tak ciekawa główna bohaterka, która, z tego co widzę w Twojej recenzji, ma całkiem dobre poczucie humoru. ;) Trochę przypomina mi fabułą (ale tak "na oko" to tylko trochę!) "Prawdę i kłamstwa" Caroline Mitchell, a to była naprawdę niezła książka, więc czuję się skuszona. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy debiut z chęcią przeczytam, dzięki za recenzję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak na razie czytałam tylko "Z zimnym sercem" bardzo fajna książka, ale Twojej jeszcze nie widziałam :)) ale juz szukam okazji w internecie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam w planach sięgnąć po książkę, bo opis brzmi mega zachęcająco. Nie wiem w sumie, dlaczego zaniechałam, ale troszkę załuję. Historia brzmi fantastycznie i na pewno dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że książka Ciebie wciągnęła ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)