Tytuł: „Sfora”
Autor: Przemysław Piotrowski
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 536
Ocena: 10/10
Zima. W lesie nieopodal Zielonej Góry odnaleziona zostaje ręka. Wstępne oględziny wskazują, że została ona… odgryziona przez człowieka.
Atmosfera niepokoju w mieście narasta. W mediach pojawiają się pogłoski o grasującym w okolicach wilkołaku. Niedługo potem śledczy trafiają na zmasakrowane zwłoki zaginionej niedawno zakonnicy – ofiara została zamordowana, a jej ciało rozszarpały wilki. Inspektor Romuald Czarnecki powołuje specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą, w skład której wchodzą również Igor Brudny i Julia Zawadzka ze stołecznej policji. Talent i trudna przeszłość komisarza Brudnego po raz kolejny mogą okazać się nieocenione.
Mimo zdecydowanych działań śledztwo komplikuje się coraz bardziej. Brudny musi ustalić, czy sprawca ma jakiś związek z sierocińcem sióstr hieronimek, w którym sam się wychowywał. Łowy dopiero się zaczynają.
Moja opinia
Miałam wielkie oczekiwania względem tej książki i nie zawiodłam się. Przemysław Piotrowski znów funduje nam powieść, która wciąga i przeraża zarazem. Bałam się, że „Sfora” nie dorówna „Piętnu”, a okazało się, że kontynuacja jest jeszcze bardziej mroczna i szokująca. Choć książki można czytać niezależnie od siebie, ja jednak polecam sięgnąć po nie według kolejności wydania. Pozwoli to lepiej zrozumieć prowadzone śledztwo i łączące je wątki, a także bardziej zrozumieć bohaterów i dostrzec ich przemianę. Ale nie martwcie się. Zarówno „Piętno” jak i „Sfora” jest warta poświęconego im czasu i dla miłośników krwawych kryminałów z przemyślaną fabułą jest to pozycja obowiązkowa!
Bardzo podobało mi się tempo akcji. Czuć tę narastającą presję i naciski na policjantów, by zakończyć całą sprawę oraz bezradność funkcjonariuszy i ich ogromne przemęczenie, które prowadzi do popełnianych błędów.
Opisy dokonywanych morderstw są tak przedstawione, że prawie fizycznie czujemy ból ofiar i cuchnący oddech sprawcy. Nasze nerwy są napięte do granic możliwości, gdy towarzyszymy bohaterom w czynnościach mających na celu schwytanie bestii, wędrując przez ciemny i gęsty las.
Zakończenie funduje nam prawdziwy rollercoaster emocji i napięcia.
„Sfora” zdecydowanie trzyma poziom, a pomysłem na fabułę chyba nawet przewyższa „Piętno”. Naprawdę bardzo dobry i mroczny kryminał, od którego nie sposób się oderwać. Mimo dość sporej objętości, książkę się wręcz pochłania!
Gorąco polecam!
Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję
Wydawnictwu Czarna Owca!
Bardzo ciekawa książka. Zapisuję tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńTa książka mnie ciekawi odkąd pierwszy raz zetknęłam się z jej opisem. Utwierdziłaś mnie tylko w przekonaniu, że muszę po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Skoro piętno mi się tak podobało to już nie mogę się doczekać kiedy przeczytam "Sforę" :)
OdpowiedzUsuńNiezła okładka. Ja też lubię takie tempo akcji, więc ta książka mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się nie zawiodłaś. Zarys fabuły jest intrygujący, ale ja na razie nie planuję dawać szansy autorowi.
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam i "Piętno", i "Sforę" - cudowne, to prawda. Zgadzam się we wszystkim, co napisałaś. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa, więc zastanowię się nad jej przeczytaniem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zaciekawiłaś mnie i to mega ^^ o autorze nie słyszałam ale z ciekawości bym to przeczytała :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu ta książka chodzi za mną, więc prędzej czy później przeczytam.
OdpowiedzUsuńOstatnio o tej książce jest bardzo głośno i jak do tej pory nie spotkałam się z ani jedną negatywną opinią. Chyba czas się za nią zabrać!
OdpowiedzUsuńZapraszam: czytanko.pl
Skoro miała wielkie oczekiwania i sie nie zawiodłaś to szacun dla autora
OdpowiedzUsuń