Powered By Blogger

czwartek, 19 marca 2020

„Dziecko z Auschwitz” - Lily Graham

Tytuł: „Dziecko z Auschwitz” 
Autor: Lily Graham 
Wydawnictwo: W.A.B. 
Ilość stron: 256 
Ocena: 8/10
 O książce 
Dziecko z Auschwitz to rozdzierająca serce historia przetrwania w świecie, w którym życie i śmierć zależą od najbardziej trywialnych przypadków, a szczęście można odnaleźć nawet w najmroczniejszych chwilach. Rok 1942. Eva Adami wsiada do pociągu jadącego do Auschwitz. Ledwo oddycha pod naporem obcych ciał. Wyczerpana dwudniową podróżą, myśli tylko o jednym – o wyczekiwanym spotkaniu z mężem Michalem, który trafił do obozu sześć miesięcy wcześniej. Eva dociera do Auschwitz, jednak tam nie ma nawet śladu ukochanego. Obozowa rzeczywistość uderza w kobietę z całą siłą. Gdy leży zrozpaczona i zmarznięta na cienkim materacu, słyszy nagle szept. Towarzyszka z pryczy, Sofie, wyciąga do niej pomocną dłoń… To dzięki jej pomocy kobieta może się spotkać z mężem. Nawet jeżeli będzie to oznaczało bratanie się z wrogiem, a skutki tego spotkania narażą je na śmierć… 
Poruszająca opowieść o przetrwaniu, która dowodzi, że życie i śmierć zależą od przypadku, a szczęście można odnaleźć nawet w najstraszliwszych czasach. 
/opis pochodzi od wydawcy/
Moja opinia 
Muszę się przyznać, że raczej rzadko sięgam po książki o tematyce obozowej. Są dla mnie zazwyczaj zbyt przytłaczające, zbyt bolesne, po prostu wprawiają mnie w kiepski nastrój. Ale ponieważ w tym roku mija 75 rocznica od wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz, postanowiłam wyjść ze swojej strefy komfortu i sięgnąć po książkę nawiązującą do tych wydarzeń. I tutaj z pomocą przyszło mi wydawnictwo W.A.B. oferując spotkanie z książką Lily Graham „Dziecko z Auschwitz”.

„Nauczyła się, że większość ludzi nie widzi, co dzieje się wokół nich, nawet, gdy dzieje się to tuż pod ich nosem. Nauczyła się też, że w razie potrzeby można sobie pomóc, odwracając czyjąś uwagę.”

Bardzo podobał mi się styl w jakim książka została napisana. Mimo, że przedstawiona historia opisuje ciężkie czasy i walkę o przetrwanie, to powieść czyta się jednym tchem. Obawiałam się, że książka mnie przytłoczy. Jednak autorka zadbała o to, żeby odciągnąć uwagę czytelnika od obozowej gehenny, poprzez wspomnienia Evy, które również kobietom z baraków poprawiały nastrój choć na chwilę. I tak poznajemy wielką miłość jaka spotkała Evę i Michala, ich wspólne wieczorne spacery uroczymi uliczkami Pragi. Opisy są tak barwne, że wręcz czujemy powiew wiatru we włosach i gwar tętniącego życiem miasta. I choć decyzja jaką podjęła kobieta by odnaleźć swojego ukochanego w obozowej rzeczywistości jest przerażająca, można ją doskonale zrozumieć, gdy dowiemy się jak silne uczucie ich połączyło. 


Czytając tę powieść mocno angażujemy się w nią uczuciowo. Poznajemy grupę kobiet, które w tak trudnych czasach stają się dla siebie najbliższymi osobami. Tworzą rodzinę i chronią się wzajemnie ryzykując życiem, byleby ocalić siebie nawzajem. Nie ukrywam, że uroniłam kilka łez, tak mocno wczułam się w opisywaną sytuację. 

„Zdała sobie sprawę, że nawet najdrobniejsza rzecz może wszystko zmienić. Krok w prawo zamiast w lewo. Życie i śmierć, o których decyduje tylko łut szczęścia.” 
Tytułowe dziecko wcale nie jest głównym bohaterem tej historii. Pojawia się jednak w odpowiednim momencie, by nadać sens więziennej egzystencji. 

„Dziecko z Auschwitz” to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Autorka wplata tutaj brutalną codzienność więźniów obozów koncentracyjnych, jednak nie znajdziemy w niej przerażających opisów wymyślnych tortur czy eksperymentów prowadzonych na ludziach. I bardzo dobrze, bo dzięki temu powieść uświadamia nam ogrom bestialstwa nazistów, ale sprawia, że przedstawiona historia nie przytłacza. 
Ogromna nadzieja, z jaką bohaterki powieści patrzyły w przyszłość, pozwalała im przetrwać każdy kolejny dzień. Jest to wzruszająca opowieść o wielkiej miłości, niegasnącej nadziei, walce o przetrwanie i poświęceniu jakie są w stanie znieść ludzie w sytuacji zagrożenia życia. 
Piękna historia, którą warto przeczytać.

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję
Wydawnictwu W.A.B.

12 komentarzy:

  1. Czytałam już o tej książce. Mam ją w planach, ale w tych dalszych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo cenię sobie książki o tematyce obozowej i ten tytuł również chcę przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele słyszałam o "Dziecku z Auschwitz", ale to nie moje klimaty. Zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej książce ale i filmie. Może kiedyś poczje chęć aby po nią sięnąć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś pewnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo słyszałam o tej książce, może kiedyś przeczytam, ale w najbliższym czasie nie planuję

    OdpowiedzUsuń
  7. Do takich książek trzeba mieć nastwienie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest książka tak ważna, że i ja koniecznie muszę ją zdobyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka jest na mojej liście do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mam nic przeciwko literaturze obozowej, ale ostatnio za duzo ksiazek z Auschwitz w tytule

    OdpowiedzUsuń
  11. Też rzadko sięgam po ksiązki wojenne/obozowe, ale z innego powodu - nudzą mnie na śmierć. Próbowałam się przełamać już dziesiątki razy ale za każdym razem kończyło się porzuceniem lektury. Dlatego chociaż recenzja bardzo zachęca, ja się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)