Powered By Blogger

wtorek, 7 sierpnia 2018

Hashtag

Tytuł: „Hasztag”
 Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta strona
 Ilość stron: 424  
Ocena: 9/10

 Opis  

Jedna przesyłka zmieniła jej życie!

„Twoja paczka już na ciebie czeka!” – brzmiała wiadomość, która wydawała się zwykłą pomyłką. Tesa nie spodziewała się żadnej przesyłki, niczego nie zamawiała w sieci – a nawet gdyby to zrobiła, z pewnością nie wybrałaby dostawy do paczkomatu. Jeśli nie musiała, nie wychodziła z domu.
Postanowiła jednak sprawdzić tajemniczą przesyłkę – i okazało się to największym błędem, jaki kiedykolwiek popełniła. Wpadła bowiem w spiralę zdarzeń, która miała zupełnie odmienić jej życie…
Gdy Tesa na nowo odkrywa swoją przeszłość, przez media społecznościowe przetacza się nowy trend. Kolejni internauci zamieszczają wpisy z hashtagiem #apsyda. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że osoby te od lat uznawane były za zaginione…
/opis z książki/
Moja opinia 
Możliwość odbierania przesyłek w paczkomacie jest dla mnie najbardziej korzystną opcją. Nie muszę się wtedy martwić, że kurier mnie nie zastanie w domu. Sama wybieram godzinę, w której odbiorę paczkę, a zamawiam całkiem sporo przez Internet. Po przeczytaniu najnowszej książki Remigiusza Mroza, już nigdy nie spojrzę na tą formę odbioru przesyłki tak jak do tej pory. Dlaczego? 

 
„Przypadek to tylko beznadziejne określenie na przyczynę, której się jeszcze nie zna.” 

Tesa jest otyłą kobietą, która ogranicza wyjścia z domu do minimum. Jeśli musi zrobić zakupy, to przygotowuje się do tego wydarzenia z dwudniowym wyprzedzeniem. Najczęściej korzysta jednak z usług kurierów. Z paczkomatów nigdy. Mieszka ze swoim mężem, Igorem, którego poznała na studiach. Oboje są domatorami i lubią spędzać wieczory w swoim towarzystwie oglądając seriale na Netflixie. Prowadzą spokojne życie, aż do momentu gdy na telefon Tesy, przychodzi wiadomość o czekającej na nią przesyłce w paczkomacie. Zdziwienie kobiety jest podwójne, ponieważ nic nie zamawiała, więc nie spodziewa się żadnej paczki, a poza tym nie wybrałaby takiej formy dostarczenia przesyłki. Zaciekawienie jednak bierze górę i w jej ręce trafia figurka przedstawiająca czaszkę oraz kartka z napisem „#apsyda”. Tesa, razem z mężem, postanawia dowiedzieć się, co oznacza tajemniczy znacznik oraz do kogo należała ametystowa czaszka. To co odkryje nie mieści jej się w głowie. 

Bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Przez całą książkę towarzyszy nam przeświadczenie, że wszystko jest możliwe. Z każdą kolejną przesyłką, jeszcze bardziej gubimy się w zamyśle Architekta, który wziął sobie za cel wyprowadzić nas z jaskini cieni. Plan, który sobie założył jest przerażający, i dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Na szczęście Tesa może liczyć na pomoc dwóch bliskich jej sercu mężczyzn: męża i wykładowcy ze studiów, w którym się podkochiwała. 

Po raz kolejny poraża research jaki wykonał autor, by książka była tak bardzo wielowątkowa, a zarazem idealnie ze sobą współgrała. 
Mnie się również bardzo podobało, umieszczenie w powieści, wydarzeń z niedalekiej przeszłości, które miały miejsce w naszym kraju oraz nawiązanie do wydarzeń ze świata. Nadało to historii realny wydźwięk, potwierdzając, że taka historia mogłaby się wydarzyć tu i teraz. 

Powieść trzyma w napięciu, a zakończenie wprowadza taki zamęt w głowie czytelnika, że już nie wiadomo komu wierzyć, a wszystko za sprawą pojawienia się w powieści nawiązania do zaburzeń psychopatologicznych i epizodów samobójczych Tesy. Swoją drogą zakończenie nie jest takie jasne i myślę, że każdy czytelnik może wybrać swoją wersję wydarzeń, co również jest zaletą książki. Powoduje to, że o książce się myśli jeszcze na długo po odłożeniu jej na półkę.

7 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie ogromnie 😍 Fabuła już mi się na tym etapie podoba. Świetna jak zawsze recenzja. I z przyjemnością przeczytam tę książkę. Nie wiem czemu ale uwielbiam zimą czytać takie książki 😂😂
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno przeczytam tę książkę, bo fabuła rzeczywiście jest intrygująca. Jeszcze nie znam twórczości autora, ale niedługo to zmienię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. „Hashtag” był pierwszą ksiażką tego autora, z którą udało mi się zapoznać i muszę przyznać, że w jakimś stopniu przepadłam. Dałam się wodzić za nos i kiedy nastąpiła kumulacja zdarzeń, wtedy już nie wiedziałam, co się tam właściwie dzieje. A sam Architekt... Wyobraź sobie, że na początku obstawiałam dobrą osobę, ale później dałam złapać się w pułapkę! Głupia ja... :D
    Pozdrawiam!
    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie głupia, bo nadal nie jestem przekonana kto za tym stoi :P Na końcu to wytłumaczenie jest takie trochę nie jasne, nic nie jest pewne, są to tylko domysły Tesy, a może to ona jest w błędzie? Mróz znów zakończył książkę w taki sposób, że ja mam z tym zakończeniem problem :P bo mam mętlik w głowie i nie wiem co jest prawdą :P ale takie książki lubię, bo zapadają w pamięć ;)

      Usuń
    2. Wiesz, dla mnie (w trakcie delektowania się końcówką książki) było już jasne, kto stoi za próbą zrujnowania życia Tesy. I dlatego uważam się za „głupią”, bo na początku obstawiałam tę osobę, a później po prostu stwierdziłam, że to nie może być ona i pozwoliłam uwierzyć, że to ten człek, którego podpowiada narracja... :D
      DEMONICZNE KSIĄŻKI

      Usuń
    3. Ale książka kończy się w taki sposób, że my przyjmujemy podejrzenia Tesy jaka jest prawda ( z jej punktu widzenia), ale jaka jest rzeczywistość nie wiemy. Autor daje nam możliwość wyboru czy chcemy wierzyć w to co Tesa podejrzewa czy snuć swoje własne, chore wizje, kto za tym stoi. Ale to znaczy, że książka jest dobrze zbudowana, skoro zwątpiłaś w swoje przekonanie o Architekcie :P

      Usuń
  4. Książka zapowiada się naprawdę ciekawie. Po takiej recenzji chętnie przeczytam Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)