Powered By Blogger

środa, 16 grudnia 2020

„Asystentka” - S.K. Tremayne

Tytuł: „Asystentka”
Autor: S.K. Tremayne
Wydawnictwo: Czarna Owca
Ilość stron: 432
Ocena: 7/10

Opis
Ona jest w twoim domu. Ona kontroluje twoje życie. Teraz zamierza je zniszczyć. Przerażający i aktualny thriller psychologiczny autora bestsellerowej książki Bliźnięta z lodu.

Świeżo rozwiedziona Jo z przyjemnością wprowadza się do wolnego pokoju swojej najlepszej przyjaciółki. Zaawansowane technologicznie, luksusowe mieszkanie jest zarządzane przez asystentkę domową o nazwie Electra, która zajmuje się ogrzewaniem, oświetleniem – a czasem nawet Jo zwraca się do niej, gdy potrzebuje towarzystwa.

Wszystkie się zmienia, gdy pewnej nocy Electra wypowiada jedno zdanie, które rozrywa kruchy świat Jo na strzępy: „Wiem, co zrobiłaś”. Jo jest przerażona. Ponieważ w przeszłości zrobiła coś strasznego. Coś niewybaczalnego.

Tylko dwie inne osoby na całym świecie znają tajemnicę Jo. I nigdy nikomu by nie powiedziały. Prawda? Gdy ostra zima zatrzymuje Londyn, Jo zaczyna rozumieć, że Asystentka na półce nie chce po prostu kontrolować Jo; chce ją zniszczyć.
/opis pochodzi od wydawcy/
 

Moja opinia 
„Asystentka” to udany thriller psychologiczny, który wciąga nas od samego początku i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Ogromny niepokój wywołuje w nas realizm stworzonej przez autora fabuły, bo technologia opisana w książce już jest dostępna i stosowana przez bogatych ludzi. Mamy bowiem do czynienia z inteligentnym systemem, który kontroluje różne parametry w mieszkaniu, w tym między innymi utrzymanie stałej temperatury, natężenie oświetlenia czy ustawienie budzika. Elektra oraz inne roboty, są też źródłem informacji o aktualnej pogodzie, ale samotna Jo czasem prowadzi z nimi także towarzyskie rozmowy. Takie rozwiązania są na pewno pomocne i wygodne, bo wystarczy aplikacja lub wygłoszenie komendy, by uzyskać upragniony efekt. Jednak, ponieważ jest to tylko sprzęt w dodatku połączony do Internetu, pojawia się obawa przed atakami hakera. I między innymi takie myśli pojawiają się w głowie głównej bohaterki, kiedy Elektra zaczyna straszyć Jo wyjawieniem jej sekretu sprzed lat. Sekretu, który może zmienić jej dotychczasowe życie w koszmar. Jednak istnieje jeszcze jedna możliwość wyjaśnienia dziwnych zdarzeń, rozgrywających się w mieszkaniu przyjaciółki Jo. Otóż ojciec Josephine, cierpiał na schizofrenię, a kobieta obawia się, że mogła po nim odziedziczyć tę chorobę. Wtedy te dziwne głosy, które słyszy, wskazywałyby na ujawnienie się symptomów zaburzenia. Zdezorientowana kobieta boi się zwrócić po pomoc do bliskich, ale jej upór nie pozwala jej się poddać.


Autor naprawdę dobrze przedstawił nam sytuację, w jakiej znalazła się Jo. Wielokrotnie zastanawiałam się, jak ja bym postąpiła, będąc na jej miejscu. Przede wszystkim chyba znacznie wcześniej próbowałabym rozmawiać z bliskimi. Często decyzje podejmowane przez Jo, były dla mnie niezrozumiałe. Jednak trzeba jej oddać, że to osoba o silnym charakterze, uparta i zdeterminowana. To co ją spotyka chyba nie jednego by przytłoczyło, a ona potrafiła się podnieść i brnąć naprzód zmierzając do wyjaśnienia zagadki. Mimo, że w tej walce została sama. Nie mogę jednak powiedzieć, że ją lubiłam. Mój stosunek do niej był raczej obojętny.

Wielkim plusem tej powieści jest niemożność przewidzenia zakończenia. Podobało mi się to, jak autor miesza nam w głowach wskazując różne możliwości na wyjaśnienie dziwnych zdarzeń w życiu Jo. Również dynamiczna akcja sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko.
Moje zastrzeżenia budzi jednak rozwiązanie zagadki, które pozostawia mnie w poczuciu niedosytu i z kilkoma pytaniami. Bo choć jest ono zrozumiałe i sprawia, że cała historia jest tym bardziej przerażająca, to mimo wszystko mam wrażenie, że jest ono mocno spłycone, a część rzeczy nie do końca przemyślana. Pewnym jednak jest to, że z książką spędziłam miłe chwile i myślę, że dla fanów thrillerów to będzie udany wybór.
 
Bardzo dziękuję za egzemplarz do recenzji
Wydawnictwu Czarna Owca!!!

 

11 komentarzy:

  1. Chociaż z jednej strony brzmi nieco typowo, jestem zaintrygowana :D Rzadko sięgam po ten gatunek, ale może tym razem się skuszę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie ciekawa propozycja, zajęcie na nudę już jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo końcówki, o której piszesz, chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak, ja chcę przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa recenzja, a fabuła również interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki, w której ciężko domyślić się zakończenia. Muszę ją przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi intrygująco. Schizofrenia, problemy psychiczne, nowe technologie - mieszanka, która musi przynieść co najmniej dobre efekty :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta książka jest już na mojej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię thrillery, więc coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)