Powered By Blogger

piątek, 4 stycznia 2019

Niewyjaśnione okoliczności - Zmarli mają głos

Tytuł: „Niewyjaśnione okoliczności” 
Autor: Richard Shepherd 
Wydawnictwo: Insygnis 
Ilość stron: 474 
Ocena: 7/10
Opis
Richard Shepherd jest lekarzem. Ale wybrał sobie dość specyficzną dziedzinę medycyny, od której raczej ludzie uciekają. Sam nie był do końca pewny czy nadaje się do tej pracy, zanim nie wykonał swojej pierwszej w życiu sekcji zwłok. Tak, doktor Shepherd jest patologiem i medykiem sądowym.
Z wielkim zaangażowaniem i pasją podchodzi do swojego zawodu. Jego celem jest pozwolenie zmarłym przemówić, by dowiedzieć się jakie były ich ostatnie chwile przed śmiercią, a w sytuacji morderstwa doprowadzić do wyjawienia sprawcy. Pomimo ogromnej satysfakcji z wykonywanego zawodu, doktor zmaga się podważaniem jego kompetencji podczas rozpraw sądowych, kiedy trafia w krzyżowy ogień pytań adwokatów oraz prokuratorów. I choć stara się jak może wyjść z tych starć z twarzą, to podkopywanie jego pewności siebie doprowadza w końcu do wystąpienia zespołu stresu pourazowego. Ta książka powstała właśnie jako forma terapii, zalecona autorowi przez jego psychiatrę.
/opis wydawcy/


Moja opinia 

„Człowiek pragnie znać prawdę. O konkretnej śmierci. I o śmierci w ogóle.” 

Lubię książki o takiej tematyce. Niewyjaśnione morderstwa, zaginięcia, szokujące sprawy. Czasem aż nie chce się wierzyć, że człowiek jest zdolny do takich nieludzkich zachowań. 
Do książki podeszłam z wielkim zapałem. Tym bardziej, że była ona polecana przez Jaśmin z kanału Stanowo, przy okazji jej podcastu o „Spadającym mężczyźnie”. Ponieważ doktor Shepherd również brał udział w identyfikacji ciał po ataku terrorystycznym z 11 września 2001, byłam bardzo ciekawa jak wspomina tamte wydarzenia. Ale akurat tutaj poczułam rozczarowanie, bo patolog mało poświęcił miejsca tej sprawie. Może dlatego, że pomagał w ustaleniu tożsamości Brytyjczyków znajdujących się w wieżach w dniu zamachu, a po skończonej pracy, wrócił do swojego kraju. 

W publikacji znajduje się wiele spraw, które przerażają i od których włos się jeży na głowie. Jednak mnie najbardziej w pamięci zapadła sprawa śmierci księżnej Diany i jej kochanka Dodiego. Choć autor nie brał udziału w sekcji zwłok księżnej, to jednak miał swój udział w prowadzonym śledztwie. 
W książce znajdziemy wiele interesujących wiadomości, których do tej pory nie byłam świadoma. Doktor Shepherd dokonuje rozliczenia swojego zawodowego dorobku oraz życia rodzinnego. Ukazuje jak trudno jest pogodzić pracę medyka sądowego z zajmowaniem się domem i dbaniem o rodzinę. Choć bardzo się stara poświęcać czas dzieciom, uwielbia chwile spędzone w prosektorium. Z kart książki wyłania się osoba, która ma kłopot z okazywaniem uczuć swoim najbliższym i doskonale czuje się w gronie zmarłych.

Mimo, że tematyka książki bardzo mnie interesowała, to sposób w jaki była napisana sprawiał mi trudność. Miałam wrażenie, że powieść jest chaotyczna, a autor raz po raz wraca do już omówionych spraw, co wprowadza zamęt w odbiorze przedstawionych wydarzeń. 

Powieść jest idealna dla osób zainteresowanych tematyką zbrodni oraz niewyjaśnionych zdarzeń, które udaje się rozwiązać na podstawie badanego ciała po śmierci. Autor uświadamia nam, że zmarli również mają swoją historię do opowiedzenia, i choć jest ona często przerażająca, to warto jej wysłuchać, aby osoby odpowiedzialne za wyrządzoną krzywdę, poniosły zasłużoną karę. 
Książkę przeczytałam dzięki portalowi Czytam Pierwszy.

 Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

3 komentarze:

  1. Sporo już o tej książce słyszałam i bardzo mnie ona kusi. Może niedługo uda mi się po nią sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę i już nie mogę się doczekać kiedy się w nią wgryzę, bo wiem, że mi się spodoba i zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to nie książka dla mnie, zbyt mocno zapadałyby mi w pamięć te sprawy :( pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)