Powered By Blogger

sobota, 21 października 2017

Ja, pustelnik. Autobiografia



Tytuł: Ja, pustelnik. Autobiografia
Autor: Piotr Pustelnik, Piotr Trybalski
Wydawnictwo: Literackie
Ilość stron: 480
Ocena: 10/10


Tematem himalaizmu zaczęłam się interesować po przeczytaniu książki o Jerzym Kukuczce. Miało to miejsce w kwietniu tego roku. I chociaż ja jestem ciepłolubna, a  gór się boję, polubiłam czytać o wyprawach w góry wysokie. Pochłonęłam książki Anny Czerwińskiej, czytałam książkę Bieleckiego, Hugo-Badera, Messnera, Krakauera i gdy tylko pojawiają się kolejne o tej tematyce to czuję wewnętrzną potrzebę po nie sięgnąć. Tak było również w przypadku „Ja, pustelnik. Autobiografia”.

„Mówi się, że góry kształtują człowieka. Cóż, to nieprawda. Góry wyciągają z człowieka to, co dobre, i to, co złe. Jego zadaniem jest się określić po którejś ze stron. Doświadczyłem takich wyborów i o tym też się dowiecie.”
Piotr Pustelnik jest trzecim Polakiem, po Jerzym Kukuczce i Krzysztofie Wielickim, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum. Choć w dzieciństwie miał kłopoty z sercem i rodzice przesadnie dbali o jego bezpieczeństwo, udowodnił, że ma silny charakter i wielką wolę przetrwania. Najchętniej na wyprawy jeździł z ludźmi, których znał, ale zdarzało mu się też wspinać z nowo poznanymi partnerami. Swoje szczyty zdobywał w towarzystwie między innymi Piotra Morawskiego, Petera Hamora, Ryszarda Pawłowskiego. Udowodnił, że zdobycie góry nie jest najważniejsze, najważniejsze jest postępowanie w zgodzie ze swoim sumieniem.


Na początku książki znajdziemy rozdział, który wyjaśni nam slang używany przez alpinistów. Zatem jeżeli nie wiesz co to jest serak, lufa czy kuluar, nie masz zielonego pojęcia do czego wykorzystuje się trasery albo szable śnieżne to ten rozdział wiele wyjaśni. Oprócz wspomnień wspinacza, mamy tutaj notki informujące od współautora książki, które pozwalają uszeregować zdobyta wiedzę. Książka zawiera liczne zdjęcia z wypraw. Możemy podziwiać masywne górskie szczyty, widok z najwyższych miejsc na ziemi oraz poznać inna kulturę. Ja co prawda czytałam książkę w formie ebooka, więc walory estetyczne były znacznie mniejsze niż w przypadku papierowego wydania, ale to nie zmienia faktu, że jest to wielki atut tego wydania.
Myślę, że książkę będzie się świetnie czytało z kubkiem gorącej kawy lub herbaty. Szczególnie gdy za oknem pojawi się śnieg, albo gdy po książkę sięgniemy podczas pobytu w górach. Jest to pozycja obowiązkowa dla miłośników gór i wspinaczki. Ja jestem w niej zakochana.

4 komentarze:

  1. Czytałam kiedyś artykuł o himalaistach, ale książki jeszcze nigdy. Podziwiam ludzi, którzy w ogole chodzą w góry, bo ja byłam kilka razy i jakoś mega wytrzymała nie byłam. A jak ktoś chodzi tak wysoko, że może zamarznąć na smierć, albo zginąć - to już w ogole podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam czytać książki o himalaizmie dlatego z miła chęcią zapoznałam się z Twoja recenzją "Ja, pustelnik".Ostatnio widziałam pozycję o Wandzie Rutkiewicz i z miła chęcią ją przeczytam. Polecam tez GórFankę (tę czytałam):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o Wandzie Rutkiewicz w lipcu, serię "GórFanka" mam za sobą, czytałam "Wszystko za Everest", o Kukuczce, "Spod zmarzniętych powiek", "Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak" Hugo-Badera, "Kobiety na K2", dwie książki Messnera, trochę liznęłam ten temat i cały czas mnie fascynuje.

      Usuń
  3. Nie miałam z tym do czynienia niestety ;)
    Zapraszam do mnie, mogłabym prosić o kliknięcie w link w tym poście? Byłabym bardzo wdzięczna :)
    Przy okazji zachęcam do wspólnej obserwacji :)

    http://veronicalucy.blogspot.com/2017/10/lace-up-skirt.html

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tutaj jesteś!
Zostaw po sobie ślad, a na pewno Cię odwiedzę.
Podziel się swoją opinią :)